The Applicability of Article 5 of the Civil Code to Final Time Limits on the Example of Article 534 and Article 568(1) of the Civil Code

A clear distinction between final (preclusive) time limits and prescription has been under consideration by the legal doctrine and judiciary for many years. Similarly, the applicability of Article 5 of the Civil Code to final time limits is not a clear-cut issue, and arouses much controversy. Both case-law and jurisprudence contain two conflicting views – one allowing for such an application and another expressly opposing it. Approval for the applicability of Article 5 of the Civil Code to preclusion generates further doubt about using the analogy of the provision’s application to prescription. The subject matter addressed in the article is of major practical significance because it concerns issues that could determine whether a claim may be pursued effectively. The abovementioned dispute appears to be rooted in the broader problem of the relation between ius and lex widely discussed in the doctrine and case-law. The article cites key statements by representatives of jurisprudence and judicature on the matter. The author presents his own position, as well.

Keywords: final time limit, preclusion, prescription.

Słowa kluczowe: termin zawity, prekluzja, przedawnienie.

Wprowadzenie

Zagadnienie dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. do terminów zawitych (terminów prekluzyjnych; prekluzji[1]) nie jest jednolicie oceniane w doktrynie prawa cywilnego i judykaturze. Jednak przed przystąpieniem do analizy tej problematyki należy określić kryteria pozwalające dokonać precyzyjnego rozróżnienia między terminem prekluzyjnym a przedawnieniem, gdyż mimo pozornej jasności w tym względzie nauka prawa i orzecznictwo zdają się dokonywać rozbieżnych ocen. Rozstrzygnięcie tego problemu ma niewątpliwie charakter propedeutyczny w stosunku do postawionego w ramach niniejszego artykułu zagadnienia. Dopiero bowiem analiza danego przepisu pod kątem występowania w jego treści terminu zawitego lub przedawnienia umożliwi odpowiedź na pytanie, czy zastosowanie art. 5 k.c. w stosunku do terminu zawitego należy w ogóle brać pod uwagę i to ustalenie stanowić będzie wstęp do dalszej oceny zarysowanej problematyki. Nie ulega wątpliwości, że z uwagi na skutki prawne, które mogą zaistnieć na skutek zastosowania klauzul generalnych zawartych w art. 5 k.c., pożądane jest wyjaśnienie kwestii dotyczącej możliwości posługiwania się tymi klauzulami w stosunku do terminów zawitych.

Przedawnienie

Przedawnienie jest zjawiskiem prawnym należącym do grona tzw. dawności, czyli instytucji, których skutki wiążą się z upływem czasu. Mechanizm dawności zawsze opiera się na założeniu, że jeden podmiot traci określony walor majątkowy na rzecz drugiego[2]. Istota przedawnienia opiera się na wartościach akceptowanych przez cały system prawa, którego normy działają nie tylko niezależnie, a niekiedy nawet wbrew woli i interesom osób uprawnionych w drodze zmniejszenia ochrony przysługujących uprawnionym praw podmiotowych. Polski prawodawca przyjął za trafną koncepcję, wedle której takie rozwiązanie z punktu widzenia takich zasad państwa prawa, jak obiektywna przewidywalność skutków zachowań podmiotów prawa cywilnego oraz pewność i bezpieczeństwo obrotu prawnego, jest ważniejsze od etycznych wątpliwości, jakie mogą występować na tle przyjętych rozwiązań w zakresie przedawnienia. Wskazane powyżej wartości całego systemu prawnego legły u podstaw konstrukcji całej instytucji przedawnienia. Ratio legis, a w konsekwencji cel i funkcja instytucji przedawnienia w Kodeksie cywilnym polegają na eliminacji stanu niepewności prawnej w sytuacji, gdy uprawniony przez bardzo długi czas nie wykonuje swoich praw podmiotowych i nie realizuje przysługujących mu roszczeń.

Regulacja instytucji przedawnienia zawarta w art. 117 i nast. k.c. ma charakter ius cogens, co jest w pełni zrozumiałe, gdyż tylko w ten sposób możliwe jest zapewnienie pewności prawa i zgodności z nim zaistniałych stanów faktycznych[3]. W aktualnym stanie prawnym przedawnieniu podlegają tylko roszczenia majątkowe[4], a nie inne prawa podmiotowe, przy czym roszczenie należy rozumieć jako wypływające z prawa podmiotowego uprawnienie przysługujące podmiotowi do domagania się od innego podmiotu prawa określonego działania lub zaniechania[5]. Należy doprecyzować, że przedmiotem przedawnienia nie są same prawa podmiotowe, ale roszczenia mające na celu ich ochronę. W związku z tym przedawnienie roszczenia nie generuje zatem skutku dla bytu samego prawa podmiotowego, a tylko dla efektywności jego ochrony[6]. Skutkiem prawidłowo podniesionego zarzutu przedawnienia jest oddalenie powództwa przez sąd.

W kontekście wątpliwości i dylematów natury etycznej związanych z instytucją przedawnienia wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 1 września 2006 r.[7], w którym stwierdził, że „nie mogą w systemie prawnym istnieć unormowania, które umożliwiają dochodzenie praw czy ich wykonywanie z jednoczesnym nałożeniem na inne podmioty obowiązków im odpowiadających ad infinitum, przez czas nieokreślony, oraz takie, które powodują permanentny stan niepewności co do rzeczywistego stanu prawnego”. Można uznać, że tym samym TK opowiedział się za zgodnością instytucji przedawnienia z Konstytucją RP.

Terminy zawite (prekluzja)

Podobnie jak przedawnienie terminy zawite należą do grona instytucji mających charakter wspomnianej wyżej tzw. dawności. Wynika to z tego, że skutki prawne związane z prekluzją powstają na skutek upływu czasu. Instytucja terminów zawitych nie ma ogólnej regulacji, ale występuje w konkretnych przepisach prawa. Terminy zawite (prekluzyjne) cechują się tym, że wprowadzają ograniczenie pod względem czasu dochodzenia przed właściwym organem praw podmiotowych, przy czym niedochodzenie tych praw w terminie określonym w szczególnym przepisie prawa cywilnego pociąga za sobą wygaśnięcie prawa. Do tej kategorii terminów należą także terminy przewidziane do dokonywania określonych czynności pozasądowych, tj. terminy do wykonywania praw kształtujących, czego przykładem są m.in. art. 66, 88, 598 k.c. Upływ terminów prekluzyjnych jest brany przez sąd pod rozwagę z urzędu. Zrzeczenie się korzystania z terminu prekluzyjnego jest niedopuszczalne[8].

Terminy zawite (prekluzja) a przedawnienie

Nakreślenie wyraźnej linii demarkacyjnej między przedawnieniem a prekluzją jest niezbędne i kluczowe w kontekście możliwości zastosowania klauzul generalnych zawartych w art. 5 k.c. w odniesieniu do terminów prekluzyjnych. Wynika to z tego, że orzecznictwo[9] i doktryna[10] prawa cywilnego powszechnie akceptują pogląd o dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. do przedawnienia, co jest spowodowane tym, że w wyniku nowelizacji k.c. z 1990 r.[11] upływ terminu przedawnienia jest brany przez sąd pod uwagę na skutek zarzutu zgłoszonego przez stronę, przeciwko której roszczenie przysługuje. Zarzut przedawnienia stanowi prawo podmiotowe przysługujące na mocy przepisu prawa. Decyzja ustawodawcy o przyjęciu rozwiązania w postaci uwzględniania przedawnienia na zarzut była oparta na dwóch argumentach. Pierwszy zakłada, że zasada uwzględniania przedawnienia na zarzut jest lepiej dostosowana do systemu, w którym przedawnienie nie powoduje wygaśnięcia roszczenia, lecz przekształcenie go w obligatio naturalis. Drugi natomiast przyjmuje, że oparcie się na rozwiązaniach klasycznych w procesie cywilnym w sposób naturalny współgra ze swobodą dysponowania zarzutem przedawnienia poza procesem. Istnieją też inne, uboczne argumenty przemawiające na rzecz uwzględniania przedawnienia wyłącznie na zarzut. Przykładem jest choćby to, że takie rozwiązanie powszechnie przyjęte jest w obcych systemach prawnych[12]. Zgłaszając ten zarzut, strona „czyni użytek ze swego prawa” w rozumieniu art. 5 k.c. Zastosowanie w takim przypadku którejś z klauzul generalnych zawartych w art. 5 k.c. jest zatem w pełni dopuszczalne w świetle dyspozycji tego przepisu. Zasadność tego poglądu potwierdza bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego, który postrzega stosowanie art. 5 k.c. w kontekście przedawnienia jako metodę rozwiązania kolizji dóbr w postaci pewności stosunków prawnych oraz wartości, jaką jest prawo pokrzywdzonego do uzyskania ochrony prawnej naruszonego dobra: wyrok SN z 8 listopada 2002 r.[13], wyrok SN z 20 października 2011 r.[14], wyrok SN z 4 października 2011 r.[15], postanowienie SN z 6 czerwca 2002 r.[16], wyrok SN z 9 grudnia 2010 r.[17], wyrok SN z 17 maja 2002 r.[18] Podkreślając wyjątkowy charakter powoływania się na art. 5 k.c., nakazując i zachowując daleko idącą ostrożność uwzględniającą okoliczności konkretnej sprawy, SN dopuszcza uchylenie skutku zarzutu przedawnienia także w stosunkach między przedsiębiorcami, na co wskazują: wyrok SN z 7 czerwca 2000 r.[19], wyrok SN z 27 czerwca 2001 r.[20], z aprobującymi glosami T. Justyńskiego[21] oraz W.P. Matysiaka[22], wyrok SN z 2 kwietnia 2003 r.[23] Mimo że w pewnym sensie przedawnienie może wydawać się amoralne, wiążąca pozostaje decyzja ustawodawcy, który przyznaje dłużnikowi prawo uchylenia od zaspokojenia roszczenia. Jak słusznie wskazał SN w wyroku z 19 lipca 2001 r.[24]: „skorzystanie z tego uprawnienia jest więc działaniem w granicach prawa, z reguły świadczącym o realizacji służącego dłużnikowi prawa podmiotowego”. Sam fakt skorzystania przez dłużnika z zarzutu przedawnienia nie może być podstawą negatywnej oceny jego zachowania[25].

Doktryna prawa cywilnego oraz orzecznictwo wskazują kryteria pozwalające rozróżnić prekluzję i przedawnienie. Są one następujące:

podanie w treści przepisu, że roszczenie „przedawnia się”, co jasno wskazuje na instytucję przedawnienia, a w konsekwencji brak użycia tego zwrotu wskazuje na zastosowanie terminu prekluzyjnego, na który dodatkowo niekiedy wskazują takie zwroty, jak np. „uprawnienie wygasa”[26] – kryterium językowe[27];

przedawnienie obejmuje roszczenia majątkowe[28], podczas gdy prekluzja dotyczy innego rodzaju niejednorodnych uprawnień, w tym przede wszystkim uprawnień kształtujących, których wykonanie należy do zainteresowanego podmiotu (np. art. 88 § 2 k.c.), oraz uprawnień do dochodzenia ukształtowania lub ustalenia stosunków prawnych przez sąd (np. art. 534, 929 k.c.), w tym do dochodzenia praw stanu cywilnego (np. art. 6113 § 1 i 2, art. 63, 69 § 1, art. 78 § 1 k.r.o.)[29] – kryterium przedmiotowe[30];

przedawnienie, kreując dla dłużnika możliwość powołania zarzutu uwalniającego go od obowiązku spełnienia świadczenia, wywołuje bezpośredni skutek prawny w jego sferze praw i obowiązków, podczas gdy prekluzja, powodując wygaśnięcie prawa do dochodzenia uprawnienia, ma bezpośredni skutek prawny w sferze praw i obowiązków wierzyciela[31] – kryterium kierunku bezpośredniego skutku[32];

skutkiem przedawnienia jest zaistnienie braku możliwości przymusowego wyegzekwowania roszczenia, co wynika z faktu, że po stronie dłużnika mimo trwania obowiązku odpada odpowiedzialność, lecz byt roszczenia, które przekształca się w obligatio naturalis, a w konsekwencji także zobowiązania, trwa nadal, natomiast w przypadku upływu terminu zawitego następuje wygaśnięcie roszczenia, a co do uprawnień kształtujących zachowanie, które przed upływem terminu powodowałoby powstanie, zmianę lub ustanie stanu prawnego, po jego upływie nie wywołuje żadnych skutków prawnych, a w konsekwencji w przypadku prekluzji sądowej niemożność dochodzenia roszczenia przed sądem[33] – kryterium skutku[34];

wystąpienie skutku przedawnienia jest uzależnione od woli strony stosunku prawnego, przeciwko której roszczenie jest kierowane, natomiast skutek prekluzji powstaje z mocy samego prawa, a zatem zupełnie niezależnie od woli stron[35] – kryterium źródła skutku[36];

celem przedawnienia jest ochrona interesów jednostki, podczas gdy celem prekluzji jest ochrona wartości ogólnych, takich jak porządek prawny, prawidłowość funkcjonowania gospodarki, stabilizacja rodziny, a korzyść, jaką osiągają poszczególne podmioty, jest wtórna[37] – kryterium celu[38].

Najdonioślejszym kryterium w ocenie autora niniejszego artykułu jest kryterium skutku jako dotyczące istoty obu instytucji. Na tym kryterium oparł się także Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 20 maja 2009 r.[39], w którym stwierdził, że: „przedawnienie i prekluzja są odrębnymi, aczkolwiek opartymi na przesłance upływu czasu instytucjami prawa materialnego, z którymi połączone są różne skutki prawne. Przedawnienie nie powoduje wygaśnięcia roszczenia, a tylko to, że zmienia się ono w tzw. zobowiązanie niezupełne (naturalne), którego cechą jest możliwość uchylenia się dłużnika od zaspokojenia roszczenia, niemożność jego przymusowej realizacji. W przypadku zaś terminów prekluzyjnych (zawitych) skutkiem jest wygaśnięcie uprawnień”[40]. Na marginesie rozważań czynionych w tym artykule warto zaznaczyć, że wyraźne rozróżnienie przedawnienia i prekluzji utrudnia nierozstrzygnięta dotychczas kwestia dopuszczalności stosowania w drodze analogii regulacji dotyczących biegu i przerwy przedawnienia zawartych w art. 121–124 k.c. do terminów prekluzyjnych[41]. Należy uznać za niedopuszczalne stosowanie per analogiam regulacji dotyczących przedawnienia do terminów prekluzyjnych, mimo braku regulacji ustawowej odnoszącej się do tych terminów, co wynika z opisanej powyżej odmienności obu tych instytucji, a ewentualne próby w tym zakresie mogą doprowadzić do faktycznego zatarcia różnic między obiema tymi instytucjami w obrocie prawnym, na co słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w przytoczonym powyżej wyroku.

Choć powyższe kryteria pozwalają dokonać w sposób generalny i abstrakcyjny precyzyjnego rozróżnienia między przedawnieniem a prekluzją, nie oznacza to, że w każdym przypadku rozróżnienie to jest w pełni jasne i oczywiste. Konieczne zatem staje się rozważenie tego problemu ad causam. Przykładem jest uchwała Sądu Najwyższego z 10 marca 1993 r.[42], w której SN stwierdził, że: „należy powiedzieć nie tylko tyle, ile powiedział Sąd Najwyższy w powołanej uchwale z 30 grudnia 1988 r., tj. że termin przewidziany w art. 568 § 1 k.c. jest najbardziej zbliżony do terminów przewidzianych do dochodzenia roszczeń majątkowych, ale ponadto że z natury swej jest on właśnie takim terminem. Wobec tego trzeba przyjąć, że skutki zgłoszenia zarzutu przedawnienia uprawnień, o których mowa w tym przepisie, mogą być w wyjątkowych okolicznościach poddane ocenie w świetle art. 5 k.c. i uznane za sprzeczne z zasadami, o których mowa w tym przepisie”. Tym samym SN „przekształcił” bez wyraźnych podstaw prawnych termin prekluzyjny zawarty w art. 568 § 1 k.c. w jego ówczesnym brzmieniu w termin przedawnienia roszczenia, co budzi zdumienie, biorąc pod uwagę ugruntowany w nauce prawa i orzecznictwie pogląd, że przepis ten zawiera termin zawity. Stanowisko SN wyrażone w przytoczonym orzeczeniu można tłumaczyć jedynie dążeniem do zapewnienia kupującemu praw płynących z rękojmi[43].

Należy zatem stwierdzić, że w obecnym stanie prawnym przedawnienie i prekluzja stanowią odrębne instytucje prawa, które mimo bazowania w obu przypadkach na kryterium upływu czasu stanowią z racji skutków prawnych, jakie wywołują, oraz źródeł powstania tych skutków odrębne instytucje prawa. Ten pogląd powszechnie akceptowany w nauce prawa[44] i orzecznictwie[45] stanowić będzie podstawę wszystkich czynionych poniżej rozważań. Warto w tym miejscu odnotować stanowisko SN wyrażone w uchwale siedmiu sędziów z 20 czerwca 2013 r.[46], który stwierdził, że: „w obecnym stanie prawnym brak regulacji posługującej się pojęciem terminu zawitego oraz określającej jego cechy; tylko niektóre przepisy wskazują terminy uznawane za zawite i określają początek ich biegu. Przyjmuje się, że kwalifikację terminu jako zawitego przesądza zawarty w przepisie zwrot, że ograniczone nim uprawnienie wygasa. Celem terminu zawitego jest czasowe ograniczenie przysługującego danemu podmiotowi uprawnienia. Taki cel w odniesieniu do roszczeń majątkowych mają także terminy przedawnienia. Poza podobieństwami w postaci wspólności celu, skutku w postaci zwolnienia od spełnienia świadczenia oraz zakazu modyfikacji przez strony terminy przedawnienia i terminy zawite (prekluzyjne) dzielą istotne różnice. Termin przedawnienia dotyczy wyłącznie roszczeń majątkowych; skutkiem jego upływu jest uprawnienie zobowiązanego do uchylenia się od zaspokojenia roszczenia, przy czym upływ terminu uwzględniany jest wyłącznie na zarzut zobowiązanego, który ponadto może się zrzec korzystania z tego zarzutu (art. 117 § 1 i 2 k.c.), jak również uznać przedawniony dług. Zakres zastosowania terminów zawitych jest szerszy, obejmują one bowiem zarówno roszczenia majątkowe, jak i inne uprawnienia, a konsekwencją ich upływu jest wygaśnięcie prawa, co sąd uwzględnia z urzędu. Zobowiązany nie może skutecznie uznać sprekludowanego długu ani zrzec się korzystania ze skutków upływu terminu. Uprawnienia sprekludowane nie mogą być podnoszone w formie zarzutu, chyba że przepis ustawy stanowi inaczej. W doktrynie jako cechę wyróżniającą podkreśla się znaczny rygoryzm terminów zawitych wynikający z wymienionych skutków ich upływu. Terminy te wykazują daleko idącą różnorodność w zakresie konstrukcji i zastosowania”[47].

Prekluzja sądowa i pozasądowa

Przed przystąpieniem do analizy zagadnienia dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. do terminów prekluzyjnych należy wyjaśnić wspomniany powyżej podstawowy podział prekluzji na pozasądową i sądową. Skutkiem prekluzji zawsze jest wygaśnięcie uprawnienia, które było ograniczone terminem. W przypadku prekluzji sądowej powoduje to całkowite wyłączenie ochrony sądowej, a zatem niemożność realizacji uprawnienia przed sądem. Innymi słowy powstaje stan niemożności dochodzenia roszczenia, przy czym należy pamiętać, że chodzi o roszczenie w rozumieniu procesowym (np. żądanie uznania czynności za bezskuteczną, zaprzeczenia ojcostwa). W przypadku prekluzji pozasądowej skutkiem upływu terminu jest wygaśnięcie prawa, co w przypadku praw podmiotowych kształtujących oznacza, że zachowanie, które przed upływem terminu prekluzyjnego powodowałoby powstanie, zmianę lub ustanie stanu prawnego, po jego upływie nie wywołuje żadnych skutków prawnych[48]. Warto zauważyć, że wyróżnia się także grupy terminów zawitych dotyczących uprawnień dochodzonych przed organem państwowym (terminy dochodzenia roszczeń, praw stanu cywilnego, wytaczania powództw), terminy zawite do dokonywania czynności pozasądowych (do wykonania praw kształtujących, dokonania zawiadomień, dochodzenia praw korporacyjnych) oraz terminy zawite przewidujące wygaśnięcie praw podmiotowych[49]. Niezależnie od szczegółowych klasyfikacji terminów prekluzyjnych ich podstawowa klasyfikacja obejmuje podział na prekluzję pozasądową i sądową.

Zastosowanie klauzul generalnych zawartych
w art. 5 k.c. do terminów zawitych

Skutki prekluzji następują ex lege, a zatem bez udziału stron, co eliminuje w tym przypadku element „czynienia użytku ze swego prawa”. W związku z tym językowa wykładnia art. 5 k.c. może prowadzić do wniosku o niedopuszczalności stosowania tego przepisu do terminów prekluzyjnych. Jednak zarówno doktryna, jak i judykatura wykazują zróżnicowanie w tym względzie, czyniąc stosowanie art. 5 k.c. do terminów prekluzyjnych zagadnieniem wartym bliższej analizy. W tym miejscu powstają dwie kwestie, spośród których pierwsza koncentruje się na dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. do terminów prekluzyjnych, a druga, przy założeniu dopuszczalności takiego działania, sposobu w jaki zastosowanie art. 5 k.c. do prekluzji powinno nastąpić. Przeciwko dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. do terminów prekluzyjnych co do zasady wypowiedziała się znaczna część doktryny prawa cywilnego[50], argumentując, że art. 5 k.c. w zwrocie „czynienie ze swego prawa użytku” dotyczy realizacji uprawnienia przysługującego podmiotowi, skoro skutek prekluzji następuje ex lege, nie może być mowy o czynieniu ze swego prawa użytku. W nauce prawa funkcjonuje także odmienne stanowisko aprobujące zastosowanie art. 5 k.c. do prekluzji[51]. Bazuje ono na założeniu, że skoro art. 5 k.c. nie określa bliżej prawa, z którego nie można czynić użytku sprzecznego z zasadami wynikającymi z tego przepisu, to może być on stosowany również w stosunku do prawa uchylenia się od zaspokojenia roszczenia majątkowego po upływie terminu zawitego. Pogląd ten opiera się na szerszej koncepcji zakładającej, że zawarty w art. 5 k.c. zakaz nadużycia prawa umożliwia realizację w każdym przypadku ius aequm kosztem iuris stricti[52], jeśli stosowanie danego przepisu miałoby prowadzić do skutku sprzecznego z zasadami słuszności lub sprawiedliwości, co nadaje klauzulom generalnym zawartym w art. 5 k.c. charakter nadrzędny w stosunku do innych przepisów prawa prywatnego[53]. Warto w tym miejscu zasygnalizować, że poglądy w polskim prawie co do zachowań sprzecznych ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub zasadami współżycia społecznego są w zasadzie jednolite i stabilne. Panuje bowiem powszechne przekonanie, że art. 5 k.c. stanowi wyraz przyjęcia przez ustawodawcę polskiego wewnętrznej teorii nadużycia prawa, zgodnie z którą nadużycie to tylko pozór wykonywania prawa. W istocie bowiem nadużycie jest działaniem bezprawnym. W związku z tym zachowania określone w art. 5 k.c. należy uznać za bezprawne[54].

Zagadnienie możliwości zastosowania klauzul generalnych wymienionych w art. 5 k.c. do terminów prekluzyjnych było przedmiotem licznych orzeczeń SN, który na przestrzeni lat zajmował w tej kwestii rozbieżne stanowiska. Trudność sformułowania przez SN jednolitego poglądu w tej kwestii wynika nie tylko z faktu funkcjonowania w nauce prawa odmiennych poglądów na temat relacji art. 5 k.c. do terminów prekluzyjnych, ale także z powodu braku regulacji instytucji prekluzji w prawie polskim, co powoduje konieczność rozważania jej, także w kontekście stosowania do niej art. 5 k.c., na tle konkretnych przepisów prawa i stanów faktycznych. Jako przepisy zawierające terminy zawite można przykładowo wskazać: art. 88 § 2, 344 § 2, art. 347 § 2, 534, 563 § 1, 847 k.c., art. 32 § 2 i art. 42 § 6 ustawy z 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze (Dz.U. z 2018 r., poz. 1285), art. 129 ust. 4 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (Dz.U. z 2018 r., poz. 799), art. 251, 252 § 3, art. 424, 425 § 2 k.s.h. oraz art. 63–65, 69, 80 i 81 k.r.o. W cytowanej powyżej uchwale SN z 10 marca 1993 r.[55] stwierdził, że „od chwili wejścia w życie ustawy z 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny (Dz.U. nr 55, poz. 321) skorzystanie z zarzutu przedawnienia roszczenia majątkowego, dochodzonego z tytułu rękojmi, może być w wyjątkowych okolicznościach uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.)”. W uzasadnieniu tej uchwały SN wyraził się następująco: „stosowanie art. 5 k.c., mającego charakter klauzuli generalnej, nie powinno podlegać dalej idącym ograniczeniom niż tym, które pozwalają się wyprowadzić z treści tego przepisu. Nie byłoby jednak właściwe unicestwianie skutków upływu wszystkich terminów przewidzianych w prawie cywilnym za pomocą tego przepisu, ponieważ prowadziłoby to do burzenia ustalonego porządku prawnego. O tym, jakie terminy mogą wchodzić w grę, powinna decydować sama natura konkretnego terminu. W doktrynie zauważa się, że terminy zawite, a więc inne niż te, które funkcjonują od chwili wejścia w życie Kodeksu cywilnego jako terminy przedawnienia w rozumieniu art. 117 § 1 k.c., zostały przewidziane dla indywidualnych przypadków i „wymagają indywidualnego, swobodnego traktowania”. Niestety SN w przytoczonej uchwale zaniechał przeprowadzenia pogłębionej wykładni art. 5 k.c. w zakresie rozumienia pojęcia „czynienia użytku ze swego prawa”. Do zacytowanej wypowiedzi odniósł się jednak SN w uchwale siedmiu sędziów z 20 czerwca 2013 r.[56], gdzie wyjaśnił, że SN w uchwale III CZP 8/93 zaaprobował pogląd, że: „termin określony w art. 568 § 1 k.c. jest ze swej natury terminem przewidzianym do dochodzenia roszczeń majątkowych, a skoro art. 5 k.c. nie wskazuje bliżej prawa, z którego nie wolno czynić użytku sprzecznego z zasadami przez ten przepis określonymi, to może być on stosowany również w odniesieniu do prawa uchylenia się od zaspokojenia roszczenia majątkowego po upływie terminu zawitego”. Nie zmienia to jednak faktu, że uznając za dopuszczalne stosowanie art. 5 k.c. do upływu terminu określonego w art. 568 § 1 k.c., SN przyjął jednak, że termin, o którym mowa w art. 568 § 1 k.c., jest terminem przedawnienia, a nie terminem prekluzyjnym. Stanowisko to spotkało się z krytyką przedstawicieli doktryny prawa[57]. Mimo tego uchwała z 10 marca 1993 r.[58] utorowała drogę kolejnym orzeczeniom SN opowiadającym się za dopuszczalnością stosowania art. 5 k.c. do terminów prekluzyjnych. Warto wskazać zatem na choćby kilka z nich. I tak w wyroku SN z 6 stycznia 1999 r.[59] stwierdzono, że: „połączeniu w jedną instytucję dwu odrębnych uprzednio kategorii dawności – przedawnienia i prekluzji – uległy tylko te terminy, które służyły do dochodzenia roszczeń majątkowych, na co wskazywała treść art. 117 § 1 k.c. i art. XIII przepisów wprowadzających k.c. Terminy prekluzyjne, niebędące terminami do dochodzenia roszczeń majątkowych, pozostały poza obrębem tytułu VI księgi pierwszej Kodeksu cywilnego. Stąd też wypływał wniosek, że znajdujący się w tym tytule przepis pozwalający na nieuwzględnianie, w określonych w nim okolicznościach, upływu przedawnienia (art. 117 § 3 zdanie 2 k.c.) nie obejmował innych terminów zawitych niż te, które służyły do dochodzenia roszczeń majątkowych. Wobec tego poza zasięgiem działania art. 117 § 3 k.c. pozostały terminy zawite inne niż przewidziane do dochodzenia roszczeń majątkowych, a mianowicie terminy do dochodzenia ukształtowania prawa czy do dokonania czynności pozasądowych (zawiadomień)”. W wyroku SN z 12 kwietnia 2001 r.[60] uznano, że: „skorzystanie z zarzutu przedawnienia roszczenia majątkowego, dochodzonego z tytułu rękojmi, może być w wyjątkowych okolicznościach uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.)”. Z kolei w postanowieniu z 6 listopada 2008 r.[61] SN uznał, że: „związki między upływem terminu, również zawitego, a stosowaniem przez sąd klauzuli zasad współżycia społecznego odzwierciedlających przyjmowane normy moralne są dostatecznie wyjaśnione na poziomie ogólnym mimo utrzymywania się różnicy poglądów w zakresie ich aplikacji. Wydanie kolejnego orzeczenia nie wniosłoby nowych treści, ponieważ orzecznictwo Sądu Najwyższego co do zasady nie sprzeciwia się stosowaniu tych klauzul nawet w razie upływu terminu zawitego”. Analiza uzasadnienia tego wyroku wyraźnie wskazuje, że SN, opowiadając się za dopuszczalnością stosowania art. 5 k.c. do terminu prekluzyjnego zawartego w art. 534 k.c., całą argumentację prawną oparł na orzecznictwie SN dotyczącym instytucji przedawnienia, dokonując swego rodzaju utożsamienia przedawnienia i prekluzji, bazując przede wszystkim na stanie prawnym z okresu obowiązywania art. 117 § 3 k.c. oraz ww. uchwale SN z 10 marca 1993 r.[62] Natomiast w postanowieniu SN z 9 kwietnia 2010 r.[63] wskazano, że: „co do zasady, dopuszcza się – w sytuacjach zupełnie wyjątkowych – możliwość nieuwzględnienia upływu terminu zawitego z powołaniem się na zasady współżycia społecznego. Rozbieżności dotyczą przede wszystkim możliwości zastosowania tej zasady do konkretnego stanu faktycznego, a więc problemu subsumcji normy wynikającej z art. 5 k.c.” W uzasadnieniu tego postanowienia SN wprost oparł się na ww. postanowieniu SN z 6 listopada 2008 r.[64], podzielając je w całości. Powyższe orzeczenia pozwalają na sformułowanie tezy, że wskazana linia orzecznicza SN dopuszcza stosowanie art. 5 k.c. do terminów prekluzyjnych, lecz w sytuacjach zupełnie wyjątkowych.

Przeciwną do zaprezentowanej powyżej linii orzeczniczej wyraził SN w wyroku z 18 maja 2004 r.[65], gdzie uznał, że: „1. Należy wykluczyć stosowanie art. 5 k.c. do terminu zawitego zawartego w przepisie art. 568 § 1 k.c., ponieważ norma tegoż przepisu nie konstruuje prawa podmiotowego, którego wykonywanie sąd mógłby oceniać w świetle założeń aksjologii prawa. W przepisie tym zawarta jest dyspozycja normy stanowiącej o wygaśnięciu uprawnienia, co sąd uwzględnia z urzędu. 2. Skoro uprawnienie do odstąpienia od umowy zawarte w art. 568 § 1 k.c. wygasa po upływie rocznego terminu, zastosowanie przepisu art. 5 k.c. powodowałoby z jednej strony ponowne nabycie tego prawa przez stronę, której uprawnienie wygasło, a w niektórych przypadkach prowadziłoby do utraty prawa podmiotowego, które może być wykonywane ze względu na upływ terminu zawitego (roszczenie o zwrot świadczeń według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej). 3. Uchylenie art. 117 § 3 k.c. nie spowodowało istotnie zmienionej sytuacji prawnej dotyczącej terminów zawitych, w tym zaś terminu zawitego odnoszącego się do realizacji prawa podmiotowego o charakterze kształtującym, jakim jest prawo do odstąpienia od umowy wykonywane w ramach rękojmi za wady fizyczne rzeczy”. Omawiane zagadnienie było także przedmiotem orzecznictwa sądów apelacyjnych. Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 14 marca 2006 r.[66] wypowiedział się, że: „1. Termin z art. 568 § 1 k.c. ma charakter terminu zawitego (prekluzyjnego) i jego upływ powoduje bezwzględny skutek w postaci wygaśnięcia uprawnień kupującego. Termin ten jako zawity charakteryzuje się znacznym rygoryzmem, a jego celem jest niewątpliwie ograniczenie czasowe rękojmi za wady fizyczne jako instytucji w istocie niesprzyjającej pewności obrotu i nakładającej na sprzedawcę odpowiedzialność za wady sprzedanych rzeczy według bardzo surowych reguł. Nie może zatem budzić wątpliwości, że po upływie terminu z art. 568 § 1 k.c. uprawnienia z rękojmi wygasają i nie mogą być tym samym skutecznie dochodzone przed sądem. 2. Nie jest uprawnione stosowanie art. 5 k.c. do terminów zawitych powodujących wygaśnięcie uprawnień, ponieważ w przypadku takich terminów nie mamy do czynienia z wykonywaniem prawa podmiotowego, które sąd mógłby poddać ocenie. Chodzi tu zaś niewątpliwie o wiążącą dla sądu dyspozycję normy prawnej (tu art. 568 § 1 k.c.) i to o charakterze bezwzględnie obowiązującym, którą to normę sąd ma obowiązek uwzględnić z urzędu, bez potrzeby oczekiwania na zarzut strony przeciwnej”. Z kolei Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 30 marca 2012 r.[67] stwierdził, że: „1. Kolizję wartości przejawiającej się w pewności stosunków prawnych, chronionej instytucją przedawnienia oraz wartości, jaką stanowi prawo pokrzywdzonego do uzyskania ochrony prawnej naruszonego dobra, można w wyjątkowych wypadkach rozwiązywać przy pomocy klauzuli zawartej w art. 5 k.c. 2. Nie można uznać za dopuszczalne dokonywania oceny skutków upływu terminu zawitego w świetle art. 5 k.c. Dopuszczenie bowiem stosowania art. 5 k.c. mogłoby zniweczyć cel ustanowienia prekluzji, jakim jest zachowanie rygoryzmu skutku upływu terminu. Ponadto skoro skutkiem upływu terminu zawitego jest wygaśnięcie uprawnienia z mocy ustawy, w razie zastosowania przez sąd konstrukcji nadużycia doszłoby do ponownego nabycia prawa, czyli prawo to byłoby niejako na nowo przyznawane przez Sąd”. Wspólną myślą płynącą z obu orzeczeń sądów apelacyjnych jest to, że art. 568 § 1 k.c. w jego ówczesnym brzmieniu nie stwarza prawa podmiotowego, którego wykonanie sąd mógłby ocenić w świetle art. 5 k.c., a ponadto iż wobec wygaśnięcia uprawnienia z tytułu rękojmi zastosowanie klauzuli generalnej prowadziłoby z jednej strony do nabycia prawa, a z drugiej strony w niektórych wypadkach powodowałoby utratę prawa podmiotowego, które może być wykonywane ze względu na upływ terminu zawitego[68].

Wskazywana w niniejszym artykule uchwała siedmiu sędziów SN z 20 czerwca 2013 r.[69], choć kategorycznie odnosi się do kwestii stosowania klauzul generalnych wskazanych w art. 5 k.c. do terminu prekluzyjnego zawartego w art. 568 § 1 k.c. w jego ówczesnym brzmieniu i nie przesądza o dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. do terminów zawitych co do zasady. Świadczy o tym zawarte w treści jej uzasadnienia stanowisko SN, który uznał, że „ze względu na różnorodność terminów zawitych zagadnienie pominięcia skutków upływu konkretnego terminu zawitego na podstawie art. 5 k.c. wymaga uwzględnienia zarówno specyfiki tego terminu, jak i cech wspólnych wszystkim terminom prekluzyjnym”. Wynika z tego, że stanowisko wyrażone w uchwale siedmiu sędziów SN z dnia 20 czerwca 2013 r.[70] nie posiada szerszego zakresu stosowalności i odnosić ją należy tylko do terminu prekluzyjnego określonego w ówczesnym brzmieniu art. 568 § 1 k.c. Zacytowane powyżej stwierdzenie SN wydaje się nie wykluczać możliwości stosowania tej uchwały w drodze analogii do innych przepisów zawierających terminy prekluzyjne, lecz znacznie ogranicza taką możliwość, wymagając, aby termin zawity wskazany w innym niż art. 568 § 1 k.c. był tożsamy z terminem zawitym z tego przepisu w jego ówczesnym brzmieniu. Problem w tym, że SN w żaden sposób nie rozwinął cytowanej powyżej myśli, ograniczając się jedynie do powyższego stwierdzenia. O ile z zachowaniem należytej ostrożności interpretacyjnej, opierając się na dorobku doktryny prawa cywilnego, można przyjąć, że cechami wspólnymi wszystkich terminów prekluzyjnych są cechy wskazane na wstępie niniejszego artykułu (tj. użycie przez ustawodawcę zwrotów typu „uprawnienie wygasa” w treści przepisu zawierającego termin zawity, dotyczą one innego rodzaju niż majątkowe, niejednorodnych uprawnień przysługujących podmiotowi, prekluzja, powodując wygaśnięcie prawa do dochodzenia uprawnienia, następuje z mocy prawa i powoduje bezpośredni skutek prawny w sferze praw i obowiązków wierzyciela, powodując wygaśnięcie przysługującego mu uprawnienia, a jej celem jest ochrona wartości ogólnych, takich jak porządek prawny itd.), o tyle poważne problemy interpretacyjne nasuwa zdefiniowanie użytego przez SN pojęcia „specyfiki konkretnego terminu prekluzyjnego”. Co interesujące na brak opisania cech terminów zawitych wskazał SN właśnie w uchwale siedmiu sędziów z 20 czerwca 2013 r.[71] Mimo to SN nie podejmuje w tej uchwale, jak już wspomniano, próby wyjaśnienia tego zagadnienia, co świadczy o jego niekonsekwencji, a nawet niespójności zaprezentowanego w tej uchwale stanowiska. Wydaje się, że opisane powyżej cechy ogólne terminów prekluzyjnych wyczerpują wszystkie istotne cechy tej instytucji i należy postulować przyjęcie jednego ogólnego rozwiązania co do dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. lub, szerzej ujmując tę tematykę, klauzul generalnych w stosunku do terminów prekluzyjnych w miejsce zróżnicowanej, a w konsekwencji niespójnej praktyki orzeczniczej w tym zakresie. Jedyne kryterium stanowiące o specyfice konkretnego terminu prekluzyjnego, które mogłoby mieć znaczenie w kontekście instytucji, jaką są klauzule generalne, to podbudowa aksjologiczna normy prawnej zawartej w danym przepisie. Nie ulega wątpliwości, że zarówno zasady współżycia społecznego, społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa, jak również inne klauzule generalne, jak choćby zasady słuszności czy uczciwego obrotu, bazują na aksjologii opartej na ludzkiej uczciwości i przyzwoitości. Akceptując to stanowisko, można zgodzić się z poglądem, że jeśli norma prawna zawarta w konkretnym przepisie, w którego treści występuje termin prekluzyjny, ma wyraźne oparcie aksjologiczne, to wówczas z racji tej swojej specyfiki można w wyjątkowych sytuacjach zastosować w stosunku do zawartej w niej prekluzji klauzulę generalną, a zatem także art. 5 k.c. Pogląd ten zdaje się być użyteczny nie tylko w kontekście art. 5 k.c., lecz także innych przepisów o podobnym charakterze, jak np. art. 8 k.p., a ponadto jest w pełni zgodny z przytoczonym powyżej kryterium celu terminu zawitego. Należy postulować de lege ferenda rozwiązanie omawianej kwestii w drodze interwencji ustawodawcy, który poprzez wprowadzenie ustawowej regulacji dotyczącej terminów zawitych mógłby doprowadzić do ujednolicenia zarówno stanowisk przedstawicieli nauki prawa, jak i judykatury, co niewątpliwie zwiększyłoby pewność obrotu prawnego.

Spójności stanowiska SN zawartego w uchwale z 20 czerwca 2013 r.[72] nie służy także zdanie odrębne sędziego SN Krzysztofa Pietrzykowskiego, który opierając się na argumentacji zaprezentowanej przez SN w uchwale z 10 marca 1993 r.[73] stwierdził, że „nie podzielam stanowiska zajętego w uchwale, że »Przepis art. 5 k.c. nie ma zastosowania do upływu terminu przewidzianego w art. 568 § 1 k.c.« Jestem zdania, że zagadnienie prawne przedstawione przez Rzecznika Praw Obywatelskich powinno być rozstrzygnięte następująco: »Przepis art. 5 k.c. w wyjątkowych okolicznościach może mieć zastosowanie do upływu terminu przewidzianego w art. 568 § 1 k.c.« Przemawiają za tym następujące argumenty”. Odnosząc się w zdaniu odrębnym do uchwały SN III CZP 8/93 SSN, Krzysztof Pietrzykowski zajął następujące stanowisko: „całkowicie podzielam zarówno sentencję tej uchwały [uchwała z 10 marca 1993 r., III CZP 8/93 – przyp. M.Ś.], jak i jej uzasadnienie. Pogląd ten został podzielony przez Sąd Najwyższy w kilku późniejszych orzeczeniach. Odmienne stanowisko zajął Sąd Najwyższy tylko w jednym orzeczeniu. Już ta okoliczność wyraźnie wskazuje, że uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13, stanowi odstępstwo od utrwalonej w orzecznictwie słusznościowej wykładni art. 568 § 1 k.c.” SSN Krzysztof Pietrzykowski w swym zdaniu odrębnym stwierdził ponadto, że: „zadaniem sądu jest wydanie słusznego orzeczenia, choćby jego uzasadnienie okazało się w praktyce znacznie trudniejsze niż uzasadnienie orzeczenia formalnie zgodnego z ustawą, ale niesłusznego. Oczywiście tylko wyjątkowo sąd musi w takim wypadku odwołać się do art. 5 k.c. lub do jednego z wielu przepisów zawierających szczegółową klauzulę nadużycia prawa. Jeżeli jednak wydanie słusznego orzeczenia wymaga zastosowania art. 5 k.c., nie można sądowi takiej możliwości odbierać. Tymczasem Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13, generalnie wyłączył stosowanie art. 5 k.c. w odniesieniu do uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy sprzedanej, a więc w istocie orzekł o wyższości lex nad ius w tym obszarze”. Zacytowane stanowisko doskonale oddaje istotę sporu dotyczącego dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. lub innych szczegółowych przepisów zawierających klauzule generalne do terminów zawitych, odwołując się w swej treści do sentencji Celsusa: ius est ars boni et aequi – prawo jest sztuką tego, co dobre i słuszne (jest sztuką dobra i słuszności)[74], która stanowi podstawę rozważań o wyższości lex nad ius lub ius nad lex. Słuszność może stanowić remedium wobec złego, niegodziwego, niesłusznego treściowo prawa, środkiem zapobiegającym potrzebie przywoływania hasła summum ius, summa iniuria[75]. Wydaje się, że uchwała składu siedmiu sędziów z 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13 oparła się na założeniu wyższości lex nad ius, podczas gdy zdanie odrębne do tej uchwały bazuje na założeniu wyższości ius nad lex i w związku z tym obu tych stanowisk nie sposób pogodzić, podobnie jak zawsze ma to miejsce, gdy dochodzi do zderzenia lexius.

Podsumowanie

Bogata argumentacja przemawiająca zarówno za prymatem ius, jak i lex oraz różnice zachodzące w poszczególnych stanach faktycznych każdej ze spraw nie pozwalają kategorycznie przesądzić, które podejście w kontekście stosowania klauzul generalnych zawartych w art. 5 k.c. do terminów zawitych należy uznać za bardziej trafne. Biorąc jednak pod uwagę, że polski porządek prawny należy do kultury prawa stanowionego[76], bazującej na tekście normatywnym jako nośniku norm prawnych i dopuszczającym stosowanie klauzul generalnych, gdy wynika to z odesłania w konkretnym przepisie prawa lub gdy wskazuje to wynik wykładni systemowej, należy opowiedzieć się za co do zasady niedopuszczalnością stosowania art. 5 k.c. oraz innych klauzul generalnych do terminów zawitych. Nie oznacza to jednak całkowitego wykluczenia możliwości ich stosowania do prekluzji, gdy przemawiają za tym szczególne wartości aksjologiczne, na co wskazywano powyżej. Niemniej to jednak lex stanowi podstawę praktyki prawa, w tym przede wszystkim orzecznictwa, podczas gdy ius pełni wprawdzie istotną, lecz pomocniczą rolę w stosowaniu prawa, co wskazuje na potrzebę ostrożnego jego stosowania, na co wielokrotnie w przytaczanych w ramach niniejszego artykułu orzeczeniach wskazywał SN.

Niezależnie od powyższego najlepszym, jak się wydaje, rozwiązaniem byłaby kategoryczna ingerencja prawodawcy w postaci wprowadzenia generalnej regulacji kodeksowej odnoszącej się do terminów prekluzyjnych, dokonana na wzór instytucji przedawnienia, obejmująca m.in., z uwagi na występujące rozbieżności w nauce i praktyce prawa, zagadnienie dopuszczalności posługiwania się klauzulami generalnym w stosunku do terminów prekluzyjnych.

Bibliografia

Dziedziak W., Słuszność jako wartość prawa – Equity as a Legal Value, „Studia Iuridica Lublinensia” 15/2011.

Gutowski M., [w:] Kodeks cywilny, t. I: Komentarz art. 1–44911, C.H.Beck 2016.

Jedliński A., [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, t. I: Część ogólna, Kidyba A. (red.), WKP 2012.

Justyński T., Nadużycie prawa w polskim prawie cywilnym, Kraków 2000.

Kordasiewicz B., [w:] System prawa prywatnego, t. 2: Prawo cywilne – część ogólna, Z. Radwański (red.), Warszawa 2002.

Kordasiewicz B., [w:] System prawa prywatnego, t. 2: Prawo cywilne – część ogólna, Radwański Z., Olejniczak A. (red.), Warszawa 2008.

Księżak P., Pyziak-Szafnicka M. (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna, LEX 2014.

Machnikowski P., [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, Gniewek E., Machnikowski P. (red.), wyd. 7, C.H.Beck 2016.

Pietrzykowski K., [w:] Kodeks cywilny, t. I: Komentarz. Art. 1–44910, Pietrzykowski K. (red.), wyd. 8, C.H.Beck 2015.

Szpunar A., Nadużycie prawa w dziedzinie przedawnienia, RPEiS 4 (31)/1969.

Tokarczyk R., Współczesne kultury prawne, wyd. IX, Zakamycze 2012.

Ulpianus, Digesta, 1, 1, 1 pr.

Zoll F., Glosa do uchwały SN z 10 marca 1993 r., III CZP 8/93.

Orzecznictwo

Wyrok TK z dnia 1 września 2006 r., SK 14/05, OTK-A 2006, nr 8, poz. 97, LEX nr 208351.

Uchwała SN z 20 maja 1978 r., III CZP 39/77, LEX nr 2293.

Uchwała SN z 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, LEX nr 3893.

Wyrok SN z 6 stycznia 1999 r., II CKN 115/98, LEX nr 197767.

Wyrok SN z 7 czerwca 2000 r., III CKN 522/99, LEX nr 51563.

Wyrok SN z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347.

Wyrok SN z 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002, nr 3, poz. 32, LEX nr 49120.

Wyrok SN z 17 maja 2002 r., I CKN 827/00, LEX nr 53926.

Postanowienie SN z 6 czerwca 2002 r., I CKN 249/00, LEX nr 55559.

Wyrok SN z 8 listopada 2002 r., III CKN 1115/00, LEX nr 75288.

Wyrok SN z 2 kwietnia 2003 r., I CKN 204/01, LEX nr 78814.

Wyrok SN z 18 maja 2004 r., II CK 270/03, LEX nr 479336.

Postanowienie SN z 6 listopada 2008 r., III CZP 104/08, LEX nr 47817.

Postanowienie SN z 9 kwietnia 2010 r., III CZP 15/10, LEX nr 583852.

Wyrok SN z 9 grudnia 2010 r., IV CSK 248/10, LEX nr 784299.

Wyrok SN z 4 października 2011 r., I PK 48/11, LEX nr 1125243.

Wyrok SN z 20 października 2011 r., IV CSK 16/11, LEX nr 1111006.

Uchwała siedmiu sędziów SN z 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13, LEX nr 1425316.

Wyrok SA w Katowicach z 9 kwietnia 2001 r., I ACa 1239/00, LEX nr 56672.

Wyrok SA w Katowicach z 14 marca 2006 r., I ACa 1947/05, LEX nr 196070.

Wyrok SA w Warszawie z 30 listopada 2006 r., I ACa 705/2006, LEX nr 318287.

Wyrok SA w Katowicach z 20 maja 2009 r., V ACa 156/09, LEX nr 523895.

Wyrok SA w Warszawie z 19 maja 2011 r., I ACa 1034/10, LEX nr 1645586.

Wyrok SA we Wrocławiu z 30 marca 2012 r., I ACa 230/12, LEX nr 1162843.

[1]  Na zjawisko zamiennego posługiwania się tymi określeniami wskazują np.: M. Pyziak-Szafnicka, Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna, P. Księżak, M. Pyziak-Szafnicka (red.), komentarz do art. 117 k.c., LEX 2014; K. Piasecki, Kodeks cywilny. Komentarz. Księga pierwsza. Część ogólna, komentarz do art. 117 k.c., Zakamycze 2003; a także orzecznictwo, czego przykładem jest wyrok SA w Warszawie z 19 maja 2011 r., I ACa 1034/10, LEX nr 1645586. W ramach niniejszego artykułu wszystkie wskazane określenia będą stosowane zamiennie na określenie terminów zawitych prawa materialnego.

 

[2]  M. Pyziak-Szafnicka, op. cit. Por. także A. Jedliński, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, t. I: Część ogólna, A. Kidyba (red.), komentarz do art. 117 k.c., WKP 2012, który zwraca uwagę, że „należy tu zauważyć, że pojęcie dawności nie występuje w języku prawnym, a jedynie w nauce prawa cywilnego, stanowi ono zatem element języka prawniczego; przydatne jest również w dydaktyce prawa cywilnego”.

 

[3]  Por. uwagi A. Szpunar, Nadużycie prawa w dziedzinie przedawnienia, „RPEiS” 1969, nr 4 (31), s. 43–44.

 

[4]  Z wyjątkami w postaci roszczeń: windykacyjne dotyczące nieruchomości (art. 222 § 1 k.c.), negatoryjne przysługujące właścicielowi nieruchomości (art. 222 § 2 k.c.), roszczenie przysługujące współwłaścicielom o zniesienie współwłasności (art. 220 k.c.), które mimo tego że są majątkowe, nie ulegają przedawnieniu (A. Jedliński, op. cit.).

 

[5]  K. Piasecki, op. cit.

 

[6]  A. Jedliński, op. cit.

 

[7]  SK 14/05, OTK-A 2006, nr 8, poz. 97, LEX nr 208351.

 

[8]  K. Piasecki, op. cit.

 

[9]   Por. np. uchwała składu siedmiu sędziów SN z 19 lutego 1997 r., I KZP 38/96; wyrok SN z 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05, LEX nr 179977; wyrok SN z 7 listopada 2003 r., V CK 399/02, LEX nr 175965; wyrok z 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002, nr 3, poz. 32, LEX nr 49120; wyrok SN z 20 maja 2009 r., I CSK 386/08, Biul. SN 2009, nr 7, s. 12; wyroki SN: z 14 stycznia 2004 r., III KK 207/03, LEX nr 84454; z 7 października 2003 r., III KK 312/03, LEX nr 81214; z 18 października 2002 r., V KK 259/02, LEX nr 56842.

 

[10] Por. np.: A. Jedliński, op. cit.; K. Piasecki, op. cit.; M. Pyziak-Szafnicka, op. cit.

 

[11] Ustawa z 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. z 1990 r., nr 55, poz. 321 z późn. zm.).

 

[12] B. Kordasiewicz, [w:] System prawa prywatnego, t. 2: Prawo cywilne – część ogólna, Z. Radwański, A. Olejniczak (red.), Warszawa 2008, s. 601–602.

 

[13] III CKN 1115/00, LEX nr 75288.

 

[14] IV CSK 16/11, LEX nr 1111006.

 

[15] I PK 48/11, LEX nr 1125243.

 

[16] I CKN 249/00, LEX nr 55559.

 

[17] IV CSK 248/10, LEX nr 784299.

 

[18] I CKN 827/00, LEX nr 53926.

 

[19] III CKN 522/99, LEX nr 51563.

 

[20] II CKN 604/00, OSNC 2002, nr 3, poz. 32, LEX nr 49120.

 

[21] „PS” 2002, nr 9, s. 133.

 

[22] „PPH” 2002, nr 8, s. 38.

 

[23] I CKN 204/01, LEX nr 78814.

 

[24] II UKN 475/00, OSNP 2003, nr 8, poz. 210.

 

[25] M. Pyziak-Szafnicka, op. cit.

 

[26] Ibidem.

 

[27] Określenie kryterium pochodzi od autora niniejszego artykułu.

 

[28] Jak wskazuje M. Pyziak-Szafnicka, op. cit. wyjątkiem są roszczenia o ochronę posiadania (art. 344 § 2 i art. 347 § 2 k.c.) i roszczenia wynikające z przepisów o rękojmi za wady rzeczy sprzedanej (art. 568 k.c.), gdyż są one limitowane terminami zawitymi.

 

[29] M. Pyziak-Szafnicka, op. cit.

 

[30] Określenie kryterium pochodzi od autora niniejszego artykułu.

 

[31] M. Pyziak-Szafnicka, op. cit.

 

[32] Określenie kryterium pochodzi od autora niniejszego artykułu.

 

[33] M. Pyziak-Szafnicka, op. cit. Por. także uwagi w wyroku SA w Warszawie z 19 maja 2011 r., I ACa 1034/10, LEX nr 1645586. Rozróżnienie prekluzji na sądową i pozasądową oraz związane z tym skutki prawne będą omówione w dalszej części artykułu.

 

[34] Określenie kryterium pochodzi od autora niniejszego artykułu.

 

[35] M. Pyziak-Szafnicka, op. cit.

 

[36] Określenie kryterium pochodzi od autora niniejszego artykułu.

 

[37] Uchwała siedmiu sędziów SN z 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13, LEX nr 1425316.

 

[38] Określenie kryterium pochodzi od autora niniejszego artykułu.

 

[39] V ACa 156/09, LEX nr 523895.

 

[40] Wyrok SA w Katowicach z 20 maja 2009 r., V ACa 156/09, LEX nr 523895.

 

[41] W uchwale SN z 20 maja 1978 r., III CZP 39/77, LEX nr 2293, SN uznał – na tle nieobowiązującego obecnie § 3 art. 117 k.c., że: „sąd może na podstawie art. 117 § 3 k.c., stosowanego w drodze analogii, nie uwzględnić upływu rocznego terminu przewidzianego w art. 568 § 1 k.c. dla dochodzenia uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne sprzedanej rzeczy, jeżeli oddalenie spóźnionego żądania prowadziłoby do rażącego pokrzywdzenia nabywcy”. Natomiast w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 9 kwietnia 2001 r., I ACa 1239/00, LEX nr 56672, uznał on, że: „tam, gdzie ustawodawca dopuszczał odpowiednie stosowanie przepisów o biegu przedawnienia roszczeń, wyraźnie to wskazał (art. 175 k.c.). Wskazówki takiej nie ma przy terminach zawitych, szeroko rozsianych w przepisach Kodeksu cywilnego. Przedawnienie i prekluzja realizują porządek prawny w stosunkach prawnych i stąd większy rygoryzm związany z terminami zawitymi, wykluczający stosowanie przepisów o biegu i przerwie przedawnienia, gdyż doprowadziłoby to do zatarcia różnic między funkcjonowaniem tych dwóch instytucji w obrocie prawnym”. Por. także uwagi B. Kordasiewicza, [w:] System prawa prywatnego, t. 2: Prawo cywilne – część ogólna, Z. Radwański, A. Olejniczak (red.), Warszawa 2008, s. 686–687.

 

[42] III CZP 8/93, LEX nr 3893. Analizując to orzeczenie należy uwzględnić ówczesne brzmienie art. 568 k.c.

 

[43] Por. M. Pyziak-Szafnicka, op. cit., która wyraża podobne stanowisko.

 

[44] Por. np. B. Kordasiewicz, op. cit.; K. Piasecki, op. cit.; M. Pyziak-Szafnicka, op. cit.; A. Jedliński, op. cit.

 

[45] Por. np. uchwała SN z 20 maja 1978 r., III CZP 39/77, LEX nr 2293; uchwała siedmiu sędziów SN z 20 czerwca 2013 r., III CZP 8/93, LEX nr 3893; wyrok SA w Katowicach z 9 kwietnia 2001 r., I ACa 1239/00, LEX nr 56672; wyrok SA w Warszawie z 30 listopada 2006 r., I ACa 705/2006, LEX nr 318287; wyrok SA w Katowicach z 20 maja 2009 r., V ACa 156/09, LEX nr 523895; wyrok SA w Warszawie z 19 maja 2011 r., I ACa 1034/10, LEX nr 1645586.

 

[46] III CZP 2/13, LEX nr 1425316.

 

[47] Uchwała siedmiu sędziów SN z 20 czerwca 2013 r., III CZP 8/93, LEX nr 3893. Uchwała ta ma niewątpliwie walor ogólny odnoszący się do wszystkich przepisów dotyczących terminów zawitych. Literalnie koncentruje się ona jednak na art. 568 k.c. Warto także zwrócić uwagę, że terminy zawite prekluzyjne występują także w sferze wykraczającej poza przepisy dotyczące zobowiązań, czego przykładem są art. 255 i 293 § 1 k.c. należące do sfery prawa rzeczowego.

 

[48] M. Pyziak-Szafnicka, op. cit.

 

[49] Por. wywody SN zawarte w uchwale siedmiu sędziów z 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13, LEX nr 1425316.

 

[50] Por. M. Gutowski, [w:] Kodeks cywilny, t. I: Komentarz art. 1–44911, C.H.Beck 2016, s. 52; T. Justyński, Nadużycie prawa w polskim prawie cywilnym, Kraków 2000, s. 181; P. Machnikowski, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), C.H.Beck 2016, wyd. 7, s. 20; M. Pyziak-Szafnicka, Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna, P. Księżak, M. Pyziak-Szafnicka (red.), komentarz do art. 5 k.c., LEX 2014.

 

[51] Por. B. Kordasiewicz, [w:] System prawa prywatnego, t. 2: Prawo cywilne – część ogólna, Z. Radwański (red.), Warszawa 2002, s. 648; K. Pietrzykowski, [w:] Kodeks cywilny, t. I: Komentarz. Art. 1–44910, K. Pietrzykowski (red.), wyd. 8, C.H.Beck 2015, s. 56–57.

 

[52] Przejawia się tutaj zagadnienie relacji między lex a ius, co będzie przedmiotem omówienia w dalszej części niniejszego artykułu, lecz warto zasygnalizować tę kwestię już w tym miejscu rozważań.

 

[53] Por. wywody SN zawarte w uchwale siedmiu sędziów z 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13, LEX nr 1425316.

 

[54] M. Pyziak-Szafnicka, op. cit., komentarz do art. 5 k.c.

 

[55] III CZP 8/93, LEX nr 3893. Analizując to orzeczenie należy uwzględnić ówczesne brzmienie art. 568 k.c.

 

[56] III CZP 2/13, LEX nr 1425316. Analizując to orzeczenie należy uwzględnić ówczesne brzmienie art. 568 k.c.

 

[57] Por. przykładowo F. Zoll, Glosa do uchwały SN z 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, gdzie autor w tezie 2 zd. 1 stwierdził, że: „W przypadku upływu terminów ograniczających realizację uprawnień z tytułu rękojmi brak jest takich okoliczności, które w sposób szczególny skłaniać mają do nieuwzględnienia skutków upływu terminu prekluzyjnego”.

 

[58] III CZP 8/93, LEX nr 3893.

 

[59] II CKN 115/98, LEX nr 197767.

 

[60] II CKN 588/99, teza 2, LEX nr 52347.

 

[61] III CZP 104/08, LEX nr 478177.

 

[62] III CZP 8/93, LEX nr 3893.

 

[63] III CZP 15/10, LEX nr 583852.

 

[64] III CZP 104/08, LEX nr 478177.

 

[65] II CK 270/03, LEX nr 479336. Analizując to orzeczenie należy uwzględnić ówczesne brzmienie art. 568 k.c.

 

[66] I ACa 1947/05, LEX nr 196070. Analizując to orzeczenie należy uwzględnić ówczesne brzmienie art. 568 k.c.

 

[67] I ACa 230/12, LEX nr 1162843.

 

[68] Por. wywody SN zawarte w uchwale 7 sędziów z 20 czerwca 2013 r., III CZP 2/13, LEX nr 1425316.

 

[69] III CZP 2/13, LEX nr 1425316. Analizując to orzeczenie należy uwzględnić ówczesne brzmienie art. 568 k.c.

 

[70] III CZP 2/13, Lex nr 1425316. Analizując to orzeczenie należy uwzględnić ówczesne brzmienie art. 568 k.c.

 

[71] III CZP 2/13, LEX nr 1425316.

 

[72] III CZP 2/13, LEX nr 1425316. Analizując to orzeczenie należy uwzględnić ówczesne brzmienie art. 568 k.c.

 

[73] III CZP 8/93, Lex nr 3893. Analizując to orzeczenie należy uwzględnić ówczesne brzmienie art. 568 k.c.

 

[74] Ulpianus, Digesta, 1, 1, 1 pr.

 

[75] W. Dziedziak, Słuszność jako wartość prawa – Equity as a Legal Value, „Studia Iuridica Lublinensia” 15/2011, s. 78.

 

[76] Na temat współczesnych kultur prawnych por. R. Tokarczyk, Współczesne kultury prawne, wyd. IX, Zakamycze 2012.