Abstract
Between the principle of a democratic state governed
by the rule of law and the right of pardon – an attempt at reflection
The article addresses the controversy surrounding the right of pardon, especially in the form of individual abolition in Poland. This case is perceived differently in the literature and raises discrepancies in the jurisprudence. The Polish Supreme Court considers such abolition unacceptable, while the Constitutional Tribunal approves this form of grace. The main reason for the divergence of opinions is a different assessment of the impact of the principle of a democratic state of law on the right of pardon: opponents of individual abolition believe that it cannot be reconciled with the right to a fair trial and the principle of the presumption of innocence. At the same time, supporters claim that since the Constitution does not explicitly prohibit such amnesty, the head of state may exercise it.
Keywords: right of pardon, pardon, individual abolition, head of state, prerogative of the President of the Republic of Poland
Słowa kluczowe: prawo łaski, ułaskawienie, abolicja indywidualna, głowa państwa, prerogatywa Prezydenta RP
Wstęp
Konstytucja RP[1] reguluje stosowanie prawa łaski wprost jedynie w dwóch przepisach: art. 139 i art. 144 ust. 3 pkt 18. Zgodnie z nimi Prezydent RP stosuje prawo łaski z wyłączeniem osób skazanych przez Trybunał Stanu, a stosowanie tego prawa jest prerogatywą Prezydenta RP zwolnioną z obowiązku uzyskania kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów. Tak szczupła regulacja nie sprzyja odkodowaniu treści tego pojęcia.
W literaturze przedmiotu zauważono, że do 2016 r. „instytucja prezydenckiego prawa łaski, której podstawy oraz konsekwencje regulowane są w różnych dziedzinach prawa”, pozostawała w obszarze prawa karnego i konstytucyjnego „na obrzeżach głównych analiz dogmatycznych, mimo że jej normatywny charakter daleki jest od klarowności”. Wskazywano na „troistość” tej instytucji, będącej z jednej strony prerogatywą Prezydenta RP, z drugiej zaś specyficznie uregulowaną w prawie karnym procesowym procedurą wywołującą skutki także w prawie karnym materialnym. Instytucja ta w dobie bezpośredniego stosowania Konstytucji RP, gdy „powszechnie wskazuje się znaczenie konstytucyjnych standardów dla prawa represyjnego”, budzi zainteresowanie. W literaturze prawa konstytucyjnego oraz prawa karnego materialnego i procesowego pojawiły się liczne, choć stosunkowo powierzchowne wypowiedzi poświęcone ułaskawieniu; zrodziły się też istotne kwestie sporne. Jedną z nich jest możliwość stosowania prerogatywy Prezydenta RP w sferze prawa łaski w postaci abolicji indywidualnej. „W piśmiennictwie prezentowano w tej materii skrajnie przeciwstawne poglądy”. Z jednej strony twierdzono, że „prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i o wykroczenie, również przed prawomocnym skazaniem, a więc dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, czyli uwolnienie od odpowiedzialności jeszcze przed prawomocnym skazaniem”. Z drugiej zaś strony uznawano, że „ułaskawienie może dotyczyć wyłącznie osób prawomocnie skazanych”, co wyklucza abolicję indywidualną. Zauważono też, że „ułaskawienie to szczególna forma ingerencji władzy wykonawczej w fazę wykonywania wyroku, zaś jego celem jest całkowite lub częściowe uwolnienie skazanego od negatywnych skutków orzeczenia […] ułaskawienie może obejmować każdy rodzaj prawomocnego rozstrzygnięcia sądu zawierającego represję karną, zaś sposób zastosowania prawa łaski nie musi być zgodny z przepisami prawa karnego”[2].
Czynnikiem pobudzającym dyskurs naukowy okazało się kontrowersyjne, rodzące wątpliwości natury prawnej i etycznej postanowienie Prezydenta RP Andrzeja Dudy z 16 listopada 2015 r.[3] o zastosowaniu prawa łaski wobec czterech byłych funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA): Mariusza Kamińskiego, szefa CBA, jego zastępcy Macieja Wąsika (aż do 21 grudnia 2023 r. byli oni posłami na Sejm RP, a od 9 czerwca 2024 r. są posłami do europarlamentu), a także dyrektora Zarządu Operacyjno-Śledczego CBA i jego zastępcy – przez „przebaczenie i puszczenie w niepamięć oraz umorzenie postępowania”. Był to znamienny precedens, gdyż po raz pierwszy od uzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. ułaskawiono osoby, zanim zapadł prawomocny wyrok sądu, a Sąd Najwyższy (SN) uchwałą z 31 maja 2017 r.[4] uznał to ułaskawienie za bezskuteczne i ostatecznie osoby te zostały 20 grudnia 2023 r. prawomocnie skazane za nadużycie władzy i fałszowanie dokumentów[5]. Wspomniani dwaj posłowie utracili w związku z tym mandaty i osadzono ich w styczniu 2024 r. w zakładach karnych. Wtedy Prezydent RP wystąpił do Prokuratora Generalnego o wszczęcie postępowania w sprawie ułaskawienia wszystkich tych czterech osób w trybie art. 567 § 2 ustawy z dnia 7 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego[6]; nie zdecydował się ponownie zastosować prawa łaski wprost na podstawie Konstytucji, zapewne z obawy, że może to być podważane. Ponowne akty łaski, po uzyskaniu opinii Prokuratora Generalnego, zostały wydane 23 stycznia i 24 kwietnia 2024 r. – najpierw wobec dwóch byłych posłów (których niezwłocznie zwolniono), a następnie wobec pozostałych dwóch skazanych (do tego czasu wstrzymano im wykonanie kary, gdyż złożyli wnioski o jej odroczenie)[7].
Dopiero po tym akcie abolicji indywidualnej pojawiły się obszernie uzasadnione analizy oraz pogłębione orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego (TK) i SN. Niemniej rozbieżność stanowisk ciągle się utrzymuje. Wydaje się, że przyczyną tego rozchwiania poglądów są nie tyle kwestie ściśle jurydyczne, ile aksjologiczne, a zwłaszcza znaczenie i wpływ zasady demokratycznego państwa prawnego na zakres stosowania prawa łaski. Zarazem wydarzenia lat 2023–2024 wykazały, że kluczowe dla sposobu funkcjonowania tej instytucji są uwarunkowania pozaprawne, między innymi atmosfera polityczna i medialna. Sąd Najwyższy – wbrew stanowisku trybunału – zanegował skuteczność aktu łaski Prezydenta RP wobec czterech byłych funkcjonariuszy CBA z 2015 r. Wśród prezentowanych w mediach poglądów ekspertów, byłych prezesów TK i SN czy Rzecznika Praw Obywatelskich dominowało przekonanie o wadliwości aktu łaski z 2015 r. Stosowanie prawa łaski już wcześniej budziło zainteresowanie prasy, zwłaszcza ze względu na dużą liczbę ułaskawień w latach 1990–2005 i pojawiające się co jakiś czas kontrowersyjne przypadki okazywanej łaski.
O ile Wojciech Jaruzelski (31 grudnia 1989 r.–22 grudnia 1990 r.) ułaskawił 607 osób (84%), a odmówił ułaskawienia 119 osobom (16%), to już Lech Wałęsa (22 grudnia 1990 r.–22 grudnia 1995 r.) ułaskawił aż 3454 osoby (89%), a odmówił ułaskawienia zaledwie 444 osobom (11%). Najwięcej ułaskawień i odmów prawa łaski miało miejsce za czasów prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego (23 grudnia 1995 r.–23 grudnia 2005 r.), bo 4302 (62%) i 2639 (38%). Potem liczba postępowań w sprawie łaski znacznie spadła, a przeważały odmowy. Lech Kaczyński (23 grudnia 2005 r.–10 kwietnia 2010 r.) ułaskawił tylko 201 osób (18%), a odmówił łaski aż 913 osobom (82%). Bronisław Komorowski (10 kwietnia 2010 r.–6 sierpnia 2015 r.) okazał łaskę 360 osobom (19%); a odmówił jej 1544 osobom (89%). Najmniej ułaskawień udzielił Andrzej Duda (6 sierpnia 2015 r.–6 sierpnia 2025 r.), bo tylko 146 (13%), wydał zaś 986 odmów (87%).
Do najbardziej znanych i najszerzej komentowanych należą m.in. następujące ułaskawienia. Prezydent Lech Wałęsa ułaskawił w 1993 r. bossa gangu pruszkowskiego Andrzeja Banasiaka, ps. Słowik. Dziennikarze śledczy ujawnili, że według ich źródeł (zeznań świadków) miał on kupić ułaskawienie za 150 tys. dol., co potwierdził także sam Słowik. Z kolei Prezydent Aleksander Kwaśniewski ułaskawił w 1999 r. Petera Vogla, zwanego kasjerem lewicy, skazanego w 1971 r. na 25 lat więzienia za morderstwo staruszki na tle rabunkowym. Emocje wzbudziło również zmniejszenie kary w 2005 r. dla Zbigniewa Sobotki, byłego wiceministra spraw wewnętrznych, związanego z tak zwaną aferą starachowicką (przeciek informacji o planowanych aresztowaniach członków grupy przestępczej, którego dopuścili się działacze SLD). W 2009 r. Prezydent Lech Kaczyński ułaskawił wspólnika swego zięcia Marcina Dubienieckiego, skazanego za wyłudzenie z PFRON 120 tys. zł, oraz trzech braci – Mirosława, Tomasza i Krzysztofa Winków – którzy zabili recydywistę nękającego mieszkańców wsi (tak zwany lincz we Włodowie). Kontrowersje wzbudzały także ułaskawienia publicystów, skazanych za zniesławienie osób prywatnych, jak np. dziennikarza Jerzego Jachowicza, którego ułaskawił w 2012 r. Bronisław Komorowski, a drugi raz Andrzej Duda w 2023 r., czy Jana Śpiewaka, społecznika ułaskawionego przez Andrzeja Dudę w 2020 r. Krytykowano też Andrzeja Dudę za ułaskawienie w 2020 r. pedofila skazanego za zgwałcenie krewnej poniżej 15. roku życia. Odbył on już karę, a łaską objęto zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych, mieszkających razem ze sprawcą[8].
Przy stosowaniu prawa łaski trudno uniknąć kontrowersji. Prezydent RP dokonuje ułaskawień uznaniowo i dyskrecjonalnie; prawo nie określa żadnych kryteriów, jakimi powinien się kierować. Komunikaty Kancelarii Prezydenta RP z lat 2015–2024 o zastosowaniu lub odmowie udzielenia łaski podają datę wydania postanowienia w tej sprawie, jego sygnaturę, liczbę osób, którym łaskę okazano lub jej odmówiono (bez żadnych personaliów), tryb ułaskawienia, opinie organów biorących udział w postępowaniu w sprawie ułaskawienia w trybie k.p.k. (pozytywne czy negatywne), kwalifikacje prawne czynów objętych łaską, zakres, w jakim karę lub środki karne darowano, oraz motywy ułaskawienia (zwykle szeroko rozumiane względy humanitarne, sytuacja rodzinna, postawa skazanego czy incydentalny charakter czynu – bez wskazania konkretów). Komunikat o jedynym akcie łaski Prezydenta RP, wydanym wprost na podstawie art. 139 Konstytucji RP – wspomnianym już postanowieniu z 16 listopada 2015 r. – nie wskazywał natomiast zakresu udzielonej łaski, ani czynu nią objętego[9]. Poza komunikatami Kancelaria Prezydenta nie udostępnia żadnych informacji o konkretnych ułaskawieniach, ale docierają do nich media; dane te uzyskują m.in. z Prokuratury Krajowej lub sądów. Zarazem sprawa ułaskawienia byłych funkcjonariuszy CBA pokazała, że istnieją granice społecznej akceptacji dla ułaskawień. Prezydent Andrzej Duda okazał łaskę w formie abolicji indywidualnej prominentnym funkcjonariuszom publicznym z obozu politycznego, z którego sam się wywodzi. Stwarzało to niekorzystne dla Prezydenta RP wrażenie, że próbuje on zapewnić swoim poplecznikom bezkarność z powodów politycznych. Wątpliwości wzbudził głównie sposób zastosowania prawa łaski (abolicja), blokujący możliwość uprawomocnienia się wyroku wydanego w pierwszej instancji. W tej sytuacji szczególnej aktualności nabrało zagadnienie dopuszczalnej formy i granic prawa łaski w demokratycznym państwie prawnym.
Prawo łaski a głowa państwa
Łaska jest pojęciem niejednoznacznym, które nie ma definicji legalnej, co utrudnia jego wykładnię. W języku potocznym „łaska” oznacza czyjąś przychylność, względy czy wspaniałomyślność albo darowanie lub złagodzenie kary. Prawo łaski zaś to uprawnienie do złagodzenia lub darowania kary prawomocnie orzeczonej przez sąd, przysługujące zazwyczaj głowie państwa[10].
W języku prawniczym łaska rozumiana jest zwykle jako przebaczenie albo darowanie w całości lub częściowe złagodzenie orzeczonej kary lub środka o takim charakterze. W tym znaczeniu może ją wykonywać głowa państwa, wydając indywidualny akt łaski, jak też ustawodawca, przyjmując przepisy amnestyjne lub abolicyjne. Wyróżnia się też prawo łaski sensu largissimo jako wszelkie formy „unicestwienia dolegliwości o charakterze karnym”, co umożliwia sprawcy przestępstwa uniknięcie odpowiedzialności karnej albo złagodzenie kary. Odrzuca się natomiast rozumienie łaski jako dyspensy od obowiązku przestrzegania prawa, gdyż pozostaje to w kolizji z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa[11].
Lakoniczność norm Konstytucji RP co do prawa łaski, a zarazem jego wieloletnie funkcjonowanie w praktyce uzasadnia zaliczenie go do pojęć „zastanych”, których znaczenie wynika „z tradycji, doktryny i orzecznictwa, a także ze sposobu rozumienia […] w prawie dotychczas obowiązującym”. Zarazem „rozumienie pojęć zastanych nie może prowadzić do rezultatów równoznacznych ze swego rodzaju antykonstytucyjną wykładnią Konstytucji”, to jest niezgodnych lub sprzecznych z aktualnie obowiązującą Konstytucją RP[12]. Kwestia ta będzie szerzej omówiona w dalszej treści artykułu.
Najczęściej chyba przytaczanym argumentem, przemawiającym za utrzymaniem instytucji prawa łaski, także w państwach demokratycznych, jest starożytna paremia summum ius summa iniuria, czyli „nadmiernie ścisłe i surowe stosowanie prawa też prowadzi do niesprawiedliwości”. Innymi słowy, celem zastosowania prawa łaski jest „osiągnięcie pełnej materialnej sprawiedliwości, zniekształconej wskutek pomyłki sądowej bądź zbyt surowego prawa”, względnie „okazanie miłosierdzia, wielkoduszności jako niezbędnego elementu polityki państwa.” Pogląd ten aprobują zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tezy o dopuszczalności abolicji indywidualnej w ramach prawa łaski[13].
Prawo łaski jest jednym z tradycyjnych uprawnień głowy państwa (wyjątkowo rządu lub parlamentu). Zwyczajowo nazywa się tak naczelny organ państwowy, reprezentujący państwo w stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych, symbolizujący jego jedność, jednak o bardzo różnym zakresie władzy w zależności od ustroju danego państwa. W tym sensie głową państwa może być zarówno monarcha czy prezydent republiki (naczelnik państwa), jak i organ kolegialny, zwykle wybrany przez parlament spośród jego członków. Głowa państwa pełni przede wszystkim funkcje reprezentacyjne, jak akredytowanie przedstawicieli dyplomatycznych, przyjmowanie listów uwierzytelniających, ale też stosowanie prawa łaski lub zwoływanie sesji parlamentu. W niektórych państwach głowa państwa ma większe uprawnienia w zakresie sprawowania władzy, zwłaszcza tam, gdzie jest jednocześnie szefem rządu, na przykład w USA (system prezydencki)[14].
Jak trafnie zauważył Marcin Wiszowaty, choć „prawo łaski uchodzi wprost za jedno z klasycznych cech suwerenności naczelnej władzy wykonawczej” i „jest przykładem atrybutów suwerenności monarchy”, który utrzymał się „po dzień dzisiejszy”, to jednak „istota i charakter prawny instytucji ułaskawienia nie są w doktrynie jednoznacznie interpretowane, nadaje się odmienne znaczenie prawu łaski w różnych konstrukcjach ustrojowych […]. Prawo łaski może więc być rozpatrywane jako szczególny rodzaj działalności głowy państwa, wkraczający w dziedzinę różnych rodzajów działalności państwowej, wywodzącej się z tradycji monarszego prawa łaski, mającej jednak uzasadnienie w państwach współczesnych”. Wielu konstytucjonalistów traktuje prawo łaski jako „kompetencję prezydenta związaną z sądownictwem lub będącą wyrazem relacji prezydenta z władzą sądowniczą”, np. jako „środek hamowania czy równoważenia się władz”. Stwierdza się też, że „przyznanie prawa ułaskawienia przez głowę państwa ma długą tradycję w historii państwowości bez względu na obowiązujący ustrój. Jest aktem miłosierdzia” w państwach demokratycznych tradycyjnie wchodzącym „w zakres uprawnień prezydenckich”. Choć jest „wkroczeniem w sferę władzy sądowniczej”, to raczej łączy się je nie z tą władzą, lecz „z prezydentem jako organem będącym gwarantem praw i wolności człowieka i obywatela”. Prawo łaski, będące „tradycyjną funkcją głowy państwa […] występuje w zdecydowanej większości państw demokratycznych i powierzono je z reguły władzy wykonawczej. Nie zawsze jest to głowa państwa. Może być ono przyznane też członkom rządu (np. w Niemczech premierowi kraju federalnego, ministrowi sprawiedliwości). W nielicznych państwach prawo łaski należy do kompetencji parlamentu (np. w Szwajcarii)”, a „w dzisiejszej Szwecji, czyli republice z monarchą, prawo łaski przysługuje rządowi, a nie królowi”. Interesujące są konkluzje Marcina Wiszowatego, że „postrzeganie prezydenta jako głowy państwa wyraźnie wpływa na postrzeganie jego uprawnień” i wykładnię konstytucji w tym zakresie. „Tradycyjna funkcja głowy państwa oznaczała zwierzchnika, suwerena dysponującego pouvoir constituant (władzą ustrojodawczą), a co najmniej współsuwerena, współwykonującego władzę ustrojodawczą. Współcześnie funkcję tę pełni niewielka część monarchów oraz praktycznie żaden prezydent. Jest to konsekwencją powszechnego nastania zasady podziału władzy, którą uważa się za jedno ze standardowych rozwiązań współczesnego konstytucjonalizmu – tak republikańskiego, jak i monarchicznego. W rezultacie prezydenci oraz wielu monarchów nie odgrywa roli głowy państwa, ale jedynie organu usytuowanego w granicach władzy wykonawczej. […] Prawo łaski w ustrojach monarchii autokratycznych posiada inne funkcje. Po pierwsze jest wyrazem wspaniałomyślności monarchy, którego osoba jest personalizacją państwa i narodu, a król czy panujący książę – suwerenem i prawodawcą. Osoba naruszająca prawo tym samym występuje przeciwko monarsze, wyrządza mu krzywdę. Tylko on jest władny jej przebaczyć. Akt łaski jest także swoistą monarszą korektą decyzji wydawanych przez sędziów orzekających w imieniu i w zastępstwie monarchy. Trzecia funkcja łaski – to ochrona porządku publicznego i bezpieczeństwa poddanych przed negatywnymi konsekwencjami skazania, które mogłyby wywołać chęć odwetu czy zemsty ze strony skazanego lub jego popleczników”. Nawet jeśli przyjąć, że „instytucja prezydenta narodziła się jako proteza króla, to proteza ta jest istotnie różna od pierwotnego, zastępowanego organu”. Autor zauważył też, że tylko „niektóre konstytucje współczesnych państw republikańskich określają tamtejszych prezydentów expressis verbis jako „głowę państwa”. W Europie kraje takie są jednak mniejszością, przy czym – co ciekawe – przeważają wśród nich republiki”; Konstytucja RP nie posługuje się tym terminem[15].
Będąca przedmiotem polemik abolicja indywidualna, podobnie jak i sama abolicja są pojęciami nauki prawa, które nie występują w języku polskich aktów prawnych. Abolicja to akt z dziedziny polityki prawa karnego, uchwalany w formie ustawy, polegający na odstąpieniu od ścigania określonej kategorii przestępstw, na przykład o charakterze politycznym. Obejmuje nakaz niewszczynania lub umorzenia już wszczętego postępowania karnego. Jest to więc darowanie i puszczenie w niepamięć zarówno już osądzonych przestępstw, jak i tych, których sprawcy nie zostali jeszcze osądzeni, a nawet pozostają nieznani. Abolicja nie zmienia kwalifikacji czynu jako zabronionego, wyłącza tylko jego ściganie, ma więc charakter procesowy, nie materialny. Abolicja bezwarunkowa powoduje natychmiastowe uchylenie karalności od momentu wejścia w życie aktu abolicyjnego. Abolicja warunkowa uzależnia zaś uchylenie karalności od spełnienia określonych przesłanek, jak na przykład ujawnienie czynów podlegających karze (klauzula denuncjacyjna). W Polsce abolicję stosowano w formie ustawy łącznie z amnestią z reguły przez użycie formuł: „puszcza się w niepamięć i przebacza” oraz „postępowania nie wszczyna się, a wszczęte – umarza się (podlega umorzeniu); kary w całości lub w części nie wykonane oraz nie ściągnięte koszty (i nawiązki) daruje (darowuje) się”. Ustawy te zwykle nosiły tytuł „o amnestii”, nie używając terminu „abolicja”. Abolicja indywidualna natomiast – obecnie dopuszcza ją 17 państw – to decyzja głowy państwa (w Szwecji rządu) o zaniechaniu ścigania danego przestępstwa[16]. Prawo polskie po 1918 r. nie normowało tej formy łaski i nie była ona stosowana, z jedynym wyjątkiem w 2015 r.
Amnestia zaś to jednorazowe darowanie lub złagodzenie prawomocnie orzeczonych kar lub środków karnych za określonego rodzaju przestępstwa lub wykroczenia poprzez wydanie generalnego i abstrakcyjnego aktu prawnego. W odróżnieniu od ułaskawienia – swego rodzaju amnestii indywidualnej – amnestia ma charakter zbiorowy i często łączy się z abolicją, przy czym dotyczy ona kary już orzeczonej, a abolicja jest przeszkodą do orzeczenia kary[17]. W II Rzeczypospolitej amnestię ogłaszano aż 15 razy (1919–1939), a po zakończeniu drugiej wojny światowej w Polsce Ludowej ogłoszono nieco mniej, bo 14 amnestii (1945–1989); Prezydent RP na uchodźstwie wydał jeden dekret o amnestii w 1945 r. W III Rzeczypospolitej (od 1990 r.), z jednym wyjątkiem w 2022 r., nie ogłaszano już amnestii, choć pojawiały się postulaty jej wprowadzenia z powodu przepełnienia zakładów karnych, w których panują złe warunki, oraz ze względu na zbyt surowe prawo i liczne pomyłki sądowe. Przeważa jednak pogląd, że państwo demokratyczne, poza zupełnie wyjątkowymi sytuacjami, nie powinno stosować zbiorowych amnestii jako sprzecznych z zasadą równości wobec prawa i podważających stabilność polityki karnej. Rada Europy zaleca, aby łagodzenie dolegliwości kar miało charakter indywidualny, a nie zbiorowy[18].
Ustawą z dnia 1 grudnia 2022 r. o zaniechaniu ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborów Prezydenta RP, zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r.[19], ogłoszono amnestię i abolicję za przekazanie w czasie stanu epidemii Poczcie Polskiej S.A. (operatorowi wyznaczonemu) spisu wyborców w związku ze wspomnianymi wyborami. Postanowiono, że nie wszczyna się postępowań, a wszczęte umarza, zaś kary i inne środki prawomocnie orzeczone za te czyny nie podlegają wykonaniu, a skazania ulegają zatarciu z mocy prawa. Preambuła ustawy wskazuje, że miano na względzie zachowanie ciągłości działalności państwa i obowiązek przeprowadzenia wyborów w konstytucyjnie zakreślonym terminie, a organy władzy ustawodawczej, wykonawczej i jednostek samorządu terytorialnego znalazły się w 2020 r. w nieznanej wcześniej sytuacji zagrożenia życia i zdrowia obywateli, przy czym ich konstytucyjnym obowiązkiem jest troska o to życie i zdrowie. Ustawie tej zarzucono, że prowadzi do bezkarności aparatu władzy za przestępstwa urzędnicze[20] oraz podważa zasadność wyroków skazujących, co narusza zasadę podziału władzy i prawa do sądu (art. 10 i 45 Konstytucji). Zarazem nie kwestionuje się szerokiego zakresu swobody ustawodawcy w zakresie kryminalizacji i dekryminalizacji oraz określania kar. Sejm może bowiem stanowić prawo odpowiadające m.in. założonym celom politycznym, w tym także kryminalnopolitycznym (wyrok TK z 9 października 2001 r., sygn. akt SK 8/00) i nie jest przy tym związany obowiązującymi ustawami, a podlegając Konstytucji RP, uprawniony jest do operowania szerszym rozumieniem kary, właściwym dla używanych przez TK pojęć odpowiedzialności represyjnej i środka o charakterze represyjnym (wyrok TK z 3 listopada 2004 r., K 18/03)[21]. Tak więc, trudno ustawodawcy całkowicie odmówić prawa do darowania kar i odstąpienia od ścigania danych czynów – w formie abstrakcyjnej i generalnej, w drodze stosownej ustawy.
Za i przeciw abolicji indywidualnej
Celne argumenty przeciwko tego rodzaju abolicji przedstawił jeszcze w latach 60. Andrzej Murzynowski: „Stosowana w tej formie łaska stanowi środek daleko idącej i trudnej do zaakceptowania w państwie praworządnym i demokratycznym ingerencji jednego z najwyższych organów władzy państwowej w dziedzinę kompetencji organów wymiaru sprawiedliwości. Abolicja indywidualna byłaby środkiem niezrozumiałego dla społeczeństwa uprzywilejowania pewnych tylko jednostek (czego nie ma przy abolicji generalnej), łamania demokratycznej zasady równości prawa dla wszystkich obywateli. O ile stosunkowo łatwo można wyjaśnić społeczeństwu potrzebę darowania lub łagodzenia – z pewnych ważnych względów – prawomocnie orzeczonej kary (po ustaleniu już faktu popełnienia przestępstwa), o tyle decyzja organu pozasądowego o zakazie prowadzenia postępowania karnego przeciwko określonej osobie, tj. ustalenia, czy i jakie przestępstwo oskarżony popełnił oraz jaką za to powinien ponieść karę, może być zrozumiana jako akt służący do paraliżowania działalności wymiaru sprawiedliwości, zmierzający do ukrycia prawdy przed opinią publiczną i uniemożliwiający zdemaskowanie przestępstwa i jego sprawcy”[22]. Stanowisko to jest tym bardziej przekonujące, gdy osobą w taki sposób ułaskawianą jest funkcjonariusz publiczny, który przekroczył swoje uprawnienia, wywodzący się z tej samej opcji politycznej co głowa państwa, jak w 2015 r.
Pojawił się też kategoryczny sąd, że prawo polskie „nigdy nie znało, nie zna i nie będzie znało żadnej tzw. abolicji indywidualnej, bo jej wprowadzenie oznaczałoby wprowadzenie jakiejś faszystowskiej dyktatury bądź też pierwiastków absolutyzmu monarszego, a z wymiaru sprawiedliwości uczyniłoby jego parodię”[23]. Jednak „są kraje, w których konstytucja wprost, expressis verbis (np. Czechy) lub w drodze wykładni potwierdzonej przez praktykę ustrojową (np. USA, Niemcy) przyznaje prezydentom uprawnienie do zastosowania tzw. abolicji indywidualnej w ramach prawa łaski. Jednocześnie w krajach tych także obowiązuje zasada podziału władzy, prawo do sądu czy domniemanie niewinności”[24].
Najbardziej chyba kontrowersyjne przypadki abolicji indywidualnej występują w USA. Np. 8 września 1972 r. Prezydent USA Gerard Ford po objęciu miesiąc wcześniej swego urzędu – po dymisji Richarda Nixona, wymuszonej tak zwaną aferą Watergate – udzielił temuż Nixonowi, za którego kadencji był wiceprezydentem, absolutnej łaski, obejmującej wszelkie wykroczenia, jakie popełnił lub mógł popełnić przeciw USA. W tym momencie Nixonowi nawet nie postawiono zarzutów karnych. Z kolei Joe Biden 2 grudnia 2024 r. ułaskawił swego syna Huntera za wszelkie przestępstwa, które popełnił lub mógł popełnić w ciągu ostatnich 10 lat, co uchroniło go od kary w sprawach o nielegalne nabycie broni palnej oraz o przestępstwa podatkowe, w których uznały go winnym ławy przysięgłych. Prawo łaski w USA obejmuje wszelkie przypadki możliwej odpowiedzialności karnej za przestępstwa federalne, z wyjątkiem impeachmentu[25].
Szerokiego przeglądu racji przeciwko wykładni prawa łaski dokonali Piotr Kardas i Jacek Giezek. Aktualnie za odrzuceniem abolicji indywidualnej przemawiają głównie takie argumenty, że sprzeciwiałaby się ona zasadzie demokratycznego państwa prawnego, naruszała zasady równości, prawdy materialnej jak też legalizmu, a ponadto prowadziła do nadmiernej ingerencji w wymiar sprawiedliwości. W dalszej perspektywie podważałoby to zaufanie do państwa jako podmiotu reagującego na każdy przypadek naruszenia prawa, zwłaszcza prawa karnego[26]. Skoro Konstytucja RP nie określa prerogatyw prezydenckich w sposób dostatecznie jasny i wolny od wątpliwości, to korzystając z nich „nie powinno się przekraczać granic, które wskazują nie tylko to, co uczynić wolno, ale pozwalają także dostrzec i zrozumieć to, co w kontekście określonej aksjologii uczynić wypada”, gdyż „liczy się przecież nie tylko litera prawa, ale również dobre obyczaje”[27]. Ponadto „przepis art. 139 – ze względu na kontekst normatywny, w jakim on funkcjonuje – postrzegany jest jako uszczegółowienie prerogatywy Prezydenta RP uregulowanej w art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji. Jako znaczące elementy tego kontekstu w literaturze sygnalizowane są także przepisy ogólne Konstytucji, odnoszące się do podstawowych zasad ustrojowych”. W procesie wykładni art. 139 zachodzi więc konieczność uwzględnienia „wszystkich regulacji konstytucyjnych, mających znaczenie dla rekonstrukcji pozycji i funkcji Prezydenta RP, relacji tego organu władzy publicznej do innych konstytucyjnie wyodrębnionych organów władzy, wreszcie przepisów dotyczących prawa represyjnego, z którym związane są skutki stosowania prawa łaski”. Taka holistyczna wykładnia wykazuje zaś, że ułaskawienie osoby nieprawomocnie skazanej w formie abolicji indywidualnej sprzeciwia się zasadzie demokratycznego państwa prawnego wyrażonej w art. 2 Konstytucji RP[28].
Trafny zwłaszcza wydaje się pogląd autorów, że art. 139 nie jest „klarowny treściowo i zakresowo”, a tym samym nie pozwala w oparciu o samą analizę językową i bezpośrednie rozumienie odczytać jednoznacznej normy kompetencyjnej. Wymagana jest głębsza analiza jego treści i nie da się tu poprzestać na samej wykładni językowej, gdyż będzie ona „ułomna lub – co najmniej – niewystarczająca”. Formułowane są zwłaszcza dwie rozbieżne interpretacje rodzaju odpowiedzialności i orzeczeń jakich prawo łaski może dotyczyć. Z jednej strony przyjmuje się, że historycznie ukształtowane prawo łaski nie odnosi się do rozstrzygnięć dyscyplinarnych, cywilnoprawnych oraz administracyjnoprawnych, a z drugiej strony – że prawo to obejmuje uchylenie lub złagodzenie orzeczeń w sferze odpowiedzialności karnej skarbowej, dyscyplinarnej i administracyjnej. Zdaniem części doktryny ta niejednoznaczność „sformułowań konstytucyjnych” rodzi wątpliwości ze względu na zasadę określoności prawa jako jednej z podstaw demokratycznego państwa prawa. Podobnie niejednoznaczny jest wyjątek w zdaniu drugim art. 139 Konstytucji RP, wyłączający stosowanie prawa łaski wobec osób skazanych przez Trybunał Stanu[29].
Co do tej ostatniej kwestii Piotr Kardas i Jacek Giezek podnoszą, że ścisła wykładnia zakazu ułaskawienia osoby skazanej przez Trybunał Stanu prowadziłaby do wniosku, że obejmuje on jedynie ułaskawienie osób prawomocnie skazanych, z wyłączeniem osób postawionych w stan oskarżenia lub skazanych nieprawomocnym wyrokiem tego Trybunału. Taka wykładnia „uznana być musi za niedopuszczalną, a wręcz absurdalną […], niweczyłaby bowiem sens i funkcję określonego w art. 139 Konstytucji ograniczenia prerogatywy ułaskawieniowej”. Zarazem sformułowanie „skazanych przez Trybunał Stanu” może oznaczać, że ustrojodawca określił w ten sposób przedmiot każdego aktu łaski, wskazując w istocie, że ułaskawienie dotyczy osób skazanych jako beneficjentów tej prerogatywy, z wyłączeniem skazanych przez Trybunał Stanu. „Przy takim ujęciu ułaskawienie w trakcie procesu przed Trybunałem Stanu wyłączone byłoby nie dlatego, że określony w art. 139 wyjątek obejmować miałby także osoby, wobec których toczy się postępowanie przed Trybunałem Stanu, lecz z tego powodu, że prawo łaski odnosić się może wyłącznie do skazanego, a więc potencjalnie – do skazanego przez Trybunał Stanu, nigdy zaś nie dotyczy ono osoby, przeciwko której toczy się postępowanie”[30].
Zdaniem Piotra Kardasa i Jacka Giezka „prawo łaski to prerogatywa, której sens sprowadza się do całkowitego lub częściowego uwolnienia konkretnej osoby od skutków prawnych skazania”. Prezydent poprzez skorzystanie z prawa łaski uchyla bowiem konsekwencje wyroku skazującego. „Tymczasem w przypadku braku prawomocnego skazania żadnych skutków na płaszczyźnie prawnej nie ma. Wynika to […] z istoty konstytucyjnego domniemania niewinności (art. 42 ust. 3). Każdego – w tym także osoby, wobec których toczy się postępowanie karne – uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem”. Nie ma więc powodu, by – do chwili, gdy wyrok skazujący stanie się prawomocny – „cokolwiek korygować, wymiar sprawiedliwości niczego bowiem jeszcze nie rozstrzygnął”. Autorzy negują zaś opcję, aby ułaskawienie uwalniało od uciążliwości związanych z toczącym się postępowaniem karnym przeciwko osobie, jeszcze niezakończonym prawomocnym wyrokiem skazującym. To wiązałoby się „z przekazaniem organowi władzy wykonawczej kompetencji zastrzeżonych wyłącznie dla władzy sądowniczej” i „z bezpośrednią ingerencj[ą]” w proces „wymierzania sprawiedliwości, manifestującą się przejęciem przez Prezydenta RP zarówno merytorycznych, jak i procesowych funkcji sądu prowadzącego postępowanie karne”. Zgodnie zaś z art. 139 akt łaski oddziałuje wobec „konkretnej osoby i w jej interesie”, a nie w stosunku do sądów, przez uwalnianie ich „od obowiązku rozpoznania kłopotliwego przypadku”.
Trafnie autorzy przekonują, że nie da się ułaskawienia oprzeć na kwestionowaniu winy osoby ułaskawianej, a jedynie na okolicznościach przemawiających za okazaniem skazanemu miłosierdzia, uwzględnieniem jego szczególnej sytuacji, a w rezultacie – chociażby częściowym przebaczeniem. Kontestowanie lub podawanie w wątpliwość winy byłoby przecież ingerencją w wynikającą z art. 10 Konstytucji RP zasadę trójpodziału władzy. Z art. 42 ust. 3 Konstytucji RP wynika, że każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem. Przyjąć należy, że adresatami tej normy są przede wszystkim organy władzy, w tym m.in. Prezydent RP. Oparcie aktu łaski na przeświadczeniu, że osoba ułaskawiana jest jednak winna – mimo braku prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd – „trudno byłoby zatem zinterpretować inaczej niż naruszenie spełniającego funkcję gwarancyjną domniemania niewinności”. Prezydent, kwestionując winę osoby prawomocnie skazanej, „w istocie wchodziłby w kompetencję władzy sądowniczej”. Podobnie zastosowanie prawa łaski o charakterze abolicyjnym, a więc przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego, można by postrzegać jako „włączenie się głowy państwa w niezakończony jeszcze proces, toczony przed organami wymiaru sprawiedliwości”. Kolidowałoby to z zasadą sądowego wymiaru sprawiedliwości wyrażoną w art. 175 Konstytucji RP. Tylko stanowiące odrębną i niezależną władzę sądy są państwowymi organami ochrony prawnej, uprawnionymi do wiążącego orzekania o tym, co jest zgodne z prawem i sprawiedliwe w konkretnym przypadku. Prezydenckie prawo łaski to wyjątek od zasady podziału władzy (art. 10 ust. 1), uprawniający organ władzy wykonawczej do korygowania rozstrzygnięcia niezawisłego sądu. Wyjątek ten musi być interpretowany zawężająco, zgodnie z zasadą exceptiones non sunt extendendae. Zarazem uzasadnienie ułaskawienia abolicyjnego „jest tym bardziej wątpliwe, a od pewnego momentu nawet wprost wskazujące na niedopuszczalną ingerencję w wymiar sprawiedliwości, im późniejszy jest etap postępowania, na jakim jest ono stosowane”. O ile dałoby się podjąć próbę uzasadnienia ułaskawienia abolicyjnego w postępowaniu przygotowawczym, to w stadium jurysdykcyjnym – zwłaszcza już po wydaniu wyroku skazującego, a przed jego uprawomocnieniem – taka abolicja rodziłaby poważną wątpliwość co do zgodności z Konstytucją. Przełamywałaby bowiem zasadę domniemania niewinności i stanowiłaby ingerencję w kompetencje władzy sądowniczej. Wreszcie, „akt łaski stosowany w trakcie trwającego postępowania” oznaczałby „pozbawienie obywatela jego podmiotowego prawa do sądu, a – w konsekwencji – możliwości uzyskania destygmatyzującego potwierdzenia niewinności”. Prawo do sądu w powiązaniu z konstytucyjnym domniemaniem niewinności „oznacza, iż każdy ma podmiotowe uprawnienie do uzyskania orzeczenia sądu potwierdzającego to domniemanie”[31].
Przywołane wyżej poglądy stały się w sporej mierze podstawą uchwały Sądu Najwyższego z 2017 r., omówionej w dalszej części.
Argumentacja uzasadniająca stosowanie łaski w formie abolicji indywidualnej wydaje się natomiast stosunkowo uboga w porównaniu z obfitością przesłanek przemawiających przeciw takiej abolicji.
Tezę o dopuszczalności abolicji indywidualnej sformułował już cytowany Andrzej Murzynowski. Była ona oparta głównie na literalnej interpretacji Konstytucji PRL z 1952 r., a jest też przyjmowana pod rządami Konstytucji RP z 1997 r. W sytuacji gdy konstytucja nie definiuje prawa łaski, należy je rozumieć szeroko. Skoro żaden przepis nie zakazuje łaski w formie abolicji indywidualnej, to głowa państwa – występująca w imieniu narodu – może jej w takiej postaci udzielić[32]. Zwolennicy tego poglądu utrzymują też, że prawo łaski – także w formie abolicji indywidualnej – nie jest ingerencją w sprawowanie wymiaru sprawiedliwości ani w sferę niezawisłości sędziowskiej, gdyż nie jest rozstrzygnięciem sprawy karnej. Ponadto nie w każdym przypadku sprawca pociągany jest do odpowiedzialności karnej, tak więc stosowanie prawa łaski przed prawomocnym skazaniem nie narusza zasady podziału władzy. Za szerokim rozumieniem prawa łaski przemawia i to, że ustrojodawca wykluczył jakiekolwiek uzależnienie wykonania tej kompetencji przez Prezydenta RP od woli innych organów, czy to władzy wykonawczej, czy sądowniczej. Konstytucja RP pozostawia więc prezydentowi swobodę decyzji o ułaskawieniu.
Podkreśla się także, iż „prerogatywa prezydencka może być realizowana bez konieczności korzystania z trybu postępowania przewidzianego w rozdziale 59 k.p.k., co sprawia, iż wskazanie w tych przepisach skazanego jako podmiotu, wobec którego możliwe jest stosowanie prawa łaski, nie ma żadnego znaczenia w perspektywie zakresu zastosowania normy kompetencyjnej odczytywanej z art. 139 Konstytucji RP. Dodaje się także, że nie jest możliwe wedle przyjmowanego powszechnie ius interpretandi odczytywanie postanowień Konstytucji w kontekście regulacji ustawowych, zasadą jest bowiem interpretacja ustaw w zgodzie z Konstytucją”[33].
Za możliwością abolicji indywidualnej opowiedział się zdecydowanie Piotr Kruszyński, stwierdzając: „Jak się wydaje, w aktualnym stanie prawnym nie da się wyprowadzić z treści obowiązujących przepisów żadnych ograniczeń w stosowaniu prawa łaski w postaci indywidualnej abolicji, czyli w postaci umorzenia postępowania przed jego prawomocnym zakończeniem. Artykuł 139 Konstytucji RP (analogicznie do art. 30 ust. 1 pkt 11 Konstytucji PRL z dnia 22 lipca 1952 r.) nie zawiera bowiem w tej materii żadnych ograniczeń normatywnych, równocześnie zaś Konstytucja RP nie przewiduje regulacji ustawowej, konkretyzującej omawianą kwestię. Za szerokim rozumieniem pojęcia „prawo łaski”, obejmującym zarówno ułaskawienie według interpretacji rozdziału 59 k.p.k., jak i akt abolicji indywidualnej, przemawia zatem wykładnia historyczna art. 139 ustawy zasadniczej. Skoro w przedwojennych konstytucjach wyraźnie wskazywano, że uprawnieniem głowy państwa jest jedynie złagodzenie lub darowanie wymierzonej kary (co […] mogło dotyczyć tylko osób skazanych prawomocnym wyrokiem sądu), a wskazania takiego próżno szukać w aktualnie obowiązującej ustawie zasadniczej, to należy przyjąć, że zamiarem ustrojodawcy było szersze uregulowanie uprawnień Prezydenta RP w omawianym zakresie niż w ustawodawstwie przedwojennym. Lege non distinguente skoro ustawodawca konstytucyjny nie wyeksplikował, że prawo łaski obejmuje jedynie ułaskawienie, a nie obejmuje aktów abolicji indywidualnej, to nie jest rzeczą interpretatora aktu prawnego dokonywanie tego rodzaju rozróżnień”. Do podobnych wniosków prowadzi wykładnia językowa – „zgodnie z § 10 Zasad techniki prawodawczej[34] do oznaczenia jednakowych pojęć używa się jednakowych określeń, a różnych pojęć nie oznacza się tymi samymi określeniami”. A zatem „pomiędzy omawianymi pojęciami zachodzi stosunek inkluzji (zawierania się), przy czym „prawo łaski” jest pojęciem szerszym” niż „ułaskawienie”. „Artykuł 139 Konstytucji RP wyłącza jedynie stosowanie prawa łaski w stosunku do osób prawomocnie skazanych przez Trybunał Stanu – stąd wniosek wynikający z wykładni a contrario: we wszystkich innych sytuacjach, nieuregulowanych ustawowo, Prezydent RP może zastosować prawo łaski, również w formie indywidualnego aktu abolicyjnego. Przemawia za tym także i to, że ratio legis ułaskawienia osób prawomocnie skazanych oraz prawa łaski na wcześniejszych etapach postępowania są identyczne – łagodzenie zbyt rygorystycznych skutków represji karnej. W konkluzji należy przyjąć, że pojęcie prawa łaski, o którym mowa w art. 139 Konstytucji RP, ma o wiele szerszy zakres znaczeniowy niż termin „ułaskawienie” uregulowany w rozdziale 59 k.p.k. i obejmuje wszelkie indywidualne akty Prezydenta RP o charakterze abolicyjnym, podjęte również przed prawomocnym zakończeniem postępowania”. Autor odwołuje się też do spostrzeżenia Katarzyny Kaczmarczyk-Kłak, że „Konstytucja RP nie zakazuje […] abolicji indywidualnej, nie zastrzega bowiem, że prawo łaski znajduje zastosowanie w przypadku skazania lub zaostrzenia kary. Konstytucje okresu międzywojennego wyraźnie taką formę ułaskawienia wykluczały, jednoznacznie bowiem przesądzały, na czym może polegać akt łaski, i nie było możliwości jego wydania bez uprzedniego skazania. Skoro art. 126 ust. 2 Konstytucji RP zobowiązuje Prezydenta RP, by stał na straży bezpieczeństwa państwa, wzgląd na owo bezpieczeństwo przemawiać czasem może za odstąpieniem od ścigania danej osoby właśnie przez abolicję indywidualną, kiedy ściganie mogłoby przynieść więcej szkody niż pożytku. Do takiej instytucji Prezydent RP powinien jednak sięgać absolutnie wyjątkowo”. Autor kategorycznie opowiada się za prymatem literalnej wykładni Konstytucji RP, gdyż „liczy się wyłącznie to, co zostało zapisane w Konstytucji RP. Wszelkie inne zabiegi interpretacyjne […] stanowią przekroczenie kompetencji organu stosującego prawo”. Finalnie zaś stwierdza, że „bezstronna, apolityczna i bazująca na powszechnie przyjętych regułach wykładni tekstu prawnego” analiza prawa łaski prowadzi do wniosku o dopuszczalności abolicji indywidualnej[35].
Zawarta w piśmiennictwie argumentacja za abolicją indywidualną znalazła szerokie odbicie zwłaszcza w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2018 r., omówionym dalej.
Kompromisową propozycję pogodzenia tych dwóch sprzecznych poglądów przedstawił Ryszard Piotrowski: „Ułaskawienie przed prawomocnym wyrokiem nie może uniemożliwiać ustalenia prawdy i przywrócenia równowagi społecznej naruszonej przez czyny, ze względu na które ma toczyć się postępowanie prawne. Istotą procesu karnego jest przecież ustalenie prawdy, nie zaś jedynie wykonanie wyroku skazującego. Dająca się pogodzić z Konstytucją abolicja indywidualna powinna oznaczać, że osoba, wobec której w ten sposób zastosowano prawo łaski, nie zostanie poddana karze niezależnie od prawomocnego wyroku. Inne rozumienie tego rodzaju abolicji wyłącza poddanie działań władzy wykonawczej kontroli sądowej w sferze szczególnie wrażliwej ze względu na potencjalne zagrożenia praw jednostki. Może się bowiem okazać, że naruszanie prawa przez dysponentów środków przymusu w rozmaitych jego postaciach nie będzie miało właściwego finału w sądzie, ponieważ Prezydent – według ustalonych przez siebie kryteriów – wyeliminuje tę ważną gwarancję praworządności”[36]. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście nie przyjął jednak takiej wykładni, uznał za wiążący prawomocny wyrok z 20 grudnia 2023 r. i podjął 8 stycznia 2024 r. postępowanie wykonawcze wobec skazanych czterech byłych funkcjonariuszy CBA. Nie uwzględnił przy tym wniosków Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika o odroczenie lub umorzenie postępowania, wstrzymał zaś wykonanie kar na wniosek dwóch pozostałych osób[37]. Sąd Najwyższy natomiast w postanowieniach z 4 i 5 stycznia 2024 r. (I NSW 1268/23 i I NSW 1267/23) – w sprawie o wygaśnięcie mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – skonkludował, że okazana tym osobom w 2015 r. łaska wywarła jednak skutek materialny na przyszłość w postaci zniesienia skutków wyroku skazującego, wydanego w 2023 r.
Prawo łaski w oczach Temidy
Do 2015 r. orzecznictwo sądowe i trybunalskie w sprawie prawa łaski było dość skąpe. Kwestia ta nie rodziła istotnych sporów, a pojawiające się incydentalnie techniczne kwestie dotyczące prawa łaski rozpatrywano wyłącznie na podstawie przepisów k.p.k., nie sięgając do Konstytucji RP. Jednym z nielicznych przykładów jest teza postanowienia Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 grudnia 2005 r. (II AKzw 808/05), że postanowienie Prezydenta RP „o ułaskawieniu przez warunkowe przedterminowe zwolnienie skazanego z odbycia reszty kary pozbawienia wolności powoduje, że nie ma już przedmiotu sprawy o takie zwolnienie, a rola sądu sprowadza się do doręczenia właściwemu zakładowi karnemu nakazu zwolnienia z odbywanej kary. […] Nie ma zaś wątpliwości, że decyzja Prezydenta RP rozstrzyga całość zagadnienia w sposób niepodlegający kontroli jakiegokolwiek organu Państwa”[38]. Z kolei Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z dnia 21 lutego 2007 r. (Ts 47/06)[39] uznał, że „przedmiotem postępowania o ułaskawienie jest możliwość okazania skazanemu, tj. osobie, której odpowiedzialność karna została już prawomocnym wyrokiem sądu przesądzona, szczególnego aktu łaski. Ponieważ jednak powodem ułaskawienia nie może być żadna okoliczność dotycząca popełnionego przestępstwa ani podważenia ustalenia odpowiedzialności karnej, tym samym skazany nie korzysta już z prawa do obrony. Istnieje ono bowiem tylko tak długo, jak długo jest się przed czym bronić”, to jest dopóki „kwestia odpowiedzialności karnej jest przedmiotem postępowania albo gdy wszczęte zostaje postępowanie, które może doprowadzić do konieczności ponownego rozpoznania zarzutów”. Przedmiotem rozstrzygnięcia przy ułaskawieniu są natomiast w szczególności okoliczności wskazane w art. 563 k.p.k. czyli „przede wszystkim szczególne wydarzenia, jakie nastąpiły po wydaniu wyroku”.
Zacięty spór o dopuszczalność abolicji indywidualnej zaczął narastać po tym, jak Prezydent RP 16 listopada 2015 r. użył prawa łaski wobec czterech byłych funkcjonariuszy CBA, skazanych nieprawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście z dnia 30 marca 2015 r., II K 784/10, na kary pozbawienia wolności w wymiarze trzech lat i dwu i pół roku oraz zakaz pełnienia funkcji publicznych przez 10 lat – bezpośrednio na podstawie art. 139 Konstytucji RP „przez przebaczenie i puszczenie w niepamięć oraz umorzenie postępowania”. Rozpatrujący apelacje od tego wyroku Sąd Okręgowy w Warszawie zastosował się do aktu łaski i wyrokiem z dnia 30 marca 2016 r., X Ka 57/16, uchylił zaskarżony wyrok i umorzył postępowanie. Od tego wyroku wnieśli kasacje oskarżyciele posiłkowi. Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów Izby Karnej powziął wtedy poważne wątpliwości co do wykładni prawa i postanowieniem z dnia 7 lutego 2017 r., II KK 313/16, przedstawił powiększonemu składowi Sądu Najwyższego zagadnienie prawne, które Izba Karna uchwałą w składzie siedmiu sędziów z dnia 31 maja 2017 r., I KZP 4/17, rozstrzygnęła jak niżej: „I. Prawo łaski jako uprawnienie Prezydenta RP określone w art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji RP może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu (osób skazanych). Tylko przy takim ujęciu zakresu tego prawa nie dochodzi do naruszenia zasad wyrażonych w treści art. 10 w zw. z art. 7, art. 42 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 175 ust. 1 i art. 177 Konstytucji RP. II. Zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych”[40].
Uchwała ta nie zakończyła sporu o abolicję indywidualną. Marszałek Sejmu i Prokurator Generalny, z tej samej opcji politycznej jak Prezydent RP, niezwłocznie wystąpili do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów, które pozwalałyby sądom nie stosować się do aktu łaski.
Marszałek Sejmu 8 czerwca 2017 r. zwrócił się do trybunału o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Prezydentem RP a Sądem Najwyższym, domagając się przesądzenia: 1) jaki charakter ma kompetencja, o której mowa w art. 139 w związku z art. 144 ust. 3 pkt 18 konstytucji: czy jest to uprawnienie Prezydenta RP, które wykonuje on osobiście i bez ingerencji innych podmiotów, czy też jest to uprawnienie, realizowane przy udziale innych podmiotów, a jeśli tak, to które organy uczestniczą w wykonywaniu tej kompetencji i czy jest wśród nich Sąd Najwyższy oraz 2) czy Sąd Najwyższy może dokonywać wiążącej interpretacji przepisów konstytucji w związku z wykonywaniem przez Prezydenta RP prerogatywy, o której mowa w art. 139 Konstytucji RP i decydować o tym, czy została ona skutecznie zastosowana. Tę sprawę, wymagającą pełnego składu trybunału i drażliwą, bo dotyczącą sporu o kompetencje Sądu Najwyższego i Prezydenta RP, Trybunał Konstytucyjny rozpoznał dopiero po sześciu latach – postanowieniem z dnia 2 czerwca 2023 r. (Kpt 1/17)[41]. Zwlekano z jej załatwieniem, gdyż Sąd Najwyższy zawiesił 1 sierpnia 2017 r. postępowanie w sprawie kasacji w oczekiwaniu na decyzję trybunału. Skoro jednak 28 lutego 2023 r. Sąd Najwyższy, ze względu na bezczynność trybunału, podjął postępowanie, to trybunał – na trzy dni przed terminem rozprawy w Sądzie Najwyższym (6 czerwca 2023 r.) – wydał postanowienie, w którym przesądził, że – na podstawie art. 139 w związku z art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji RP – prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją Prezydenta RP wywołującą ostateczne skutki prawne, a Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do sprawowania kontroli ze skutkiem prawnym wykonywania tej kompetencji.
Prokurator Generalny wniósł zaś do Trybunału Konstytucyjnego dwa wnioski o stwierdzenie niezgodności:
» 8 czerwca 2017 r. – art. 523 § 3, art. 521 § 1 i art. 529 k.p.k. z art. 139 zdanie pierwsze w związku z art. 7 i art. 10 Konstytucji RP – w zakresie, w jakim dopuszczają możliwość wniesienia lub rozpoznania kasacji na niekorzyść oskarżonego w razie umorzenia postępowania z powodu zastosowania aktu łaski albo od każdego prawomocnego orzeczenia sądu w sytuacji, gdy w kasacji zakwestionowano prawidłowość zastosowania aktu łaski przez prezydenta. Wyrokiem z dnia 26 czerwca 2019 r. (K 8/17)[42] trybunał uznał te przepisy za niezgodne z art. 139 zdanie pierwsze w związku z art. 10 Konstytucji RP w opisanym zakresie;
» 20 czerwca 2017 r. – 1) osiem przepisów pięciu ustaw, określających ustrój SN i sądów administracyjnych oraz normujących postępowanie cywilne, karne i sądowo--administracyjne z art. 8 i z art. 7 w związku z art. 2 Konstytucji RP, rozumianych w ten sposób, że gdy dana materia jest jednocześnie regulowana na poziomie konstytucyjnym i ustawowym, umożliwiają − odpowiednio Sądowi Najwyższemu lub Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu, orzekającym w procedurze podejmowania uchwał wyjaśniających zagadnienia prawne, dokonywanie wykładni pojęć konstytucyjnych na podstawie znaczenia pojęć zawartych w aktach rangi ustawy zwykłej[43] oraz 2) art. 17 § 1 k.p.k., art. 5 § 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia i art. 15 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny wykonawczy[44] z art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji RP w zakresie, w jakim nie przewidują aktu łaski jako negatywnej przesłanki powodującej niedopuszczalność prowadzenia postępowania karnego, w sprawach o wykroczenia lub postępowania karnego wykonawczego. Wyrokiem z dnia 17 lipca 2018 r. (K 9/17)[45] trybunał orzekł, że art. 17 § 1 k.p.k., art. 5 § 1 k.p.w. i art. 15 § 1 k.k.w. są niezgodne z art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji RP w zakresie, w jakim nie czynią aktu abolicji indywidualnej negatywną przesłanką prowadzenia wspomnianych postępowań.
Trybunał Konstytucyjny przyjął w tych judykatach zupełnie odmienne zapatrywanie na stosowanie prawa łaski w formie abolicji indywidualnej niż Sąd Najwyższy, uznając dopuszczalność takiej formy łaski.Wspomniane dwa wyroki z 2018 r. i 2019 r. dotyczyły pominięć ustawodawczych i wymagały nowelizacji prawa, której jednak ustawodawca nie dokonał. W uzasadnieniu postanowienia z 2023 r. trybunał podkreślił natomiast, że jest ono ostateczne i ma moc powszechnie obowiązującą, a Sąd Najwyższy jest zobligowany zaprzestać stosowania uchwały Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 2017 r. Wymaga to zakończenia przez Sąd Najwyższy „wszelkich postępowań objętych materią” postanowienia trybunału „z uwzględnieniem sposobu rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego” między Sądem Najwyższym a Prezydentem RP. W postępowaniach kasacyjnych opartych na zakwestionowaniu stosowania abolicji indywidualnej wobec osoby, która nie została prawomocnie skazana, Sąd Najwyższy „jest bezwzględnie zobligowany do stosowania” postanowienia Trybunału Konstytucyjnego Kpt 1/17, jak też wyroków trybunału K 9/17 i K 8/17. Dyspozycji tych nie zamieszczono jednak w sentencji postanowienia i nie powstrzymały one Sądu Najwyższego przed wydaniem wyroku z dnia 6 czerwca 2023 r., II KK 96/23, uchylającego wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 30 marca 2016 r. (umarzający postępowanie karne) i przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania, wobec nieskuteczności aktu łaski będącego przyczyną umorzenia. W następstwie Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 20 grudnia 2023 r., X Ka 613/23, prawomocnie skazał cztery ułaskawione przez Prezydenta RP osoby; kasacji nie wniesiono.
W uzasadnieniu uchwały z dnia 31 maja 2017 r. Sąd Najwyższy szeroko opisał racje za i przeciw stosowaniu prawa łaski w formie abolicji indywidualnej. Zdaniem Sądu Najwyższego o niedopuszczalności tej formy łaski świadczą następujące przesłanki. W szczególności nie jest wystarczającym argumentem przemawiającym za dopuszczalnością abolicji indywidualnej to, że w konstytucjach z 17 marca 1921 r. i z 23 kwietnia 1935 r. wyraźnie ograniczono prawo łaski Prezydenta RP wyłącznie do osób prawomocnie skazanych, co nie ma miejsca w konstytucjach z 22 lipca 1952 r. i z 2 kwietnia 1997 r. Należy bowiem „uwzględnić cały kontekst normatywny ustroju […] w szczególności zaś pozycję określonych organów władzy, w tym władzy sądowniczej, i wzajemne relacje tych władz oraz treść zasad konstytucyjnych”. W obecnej Konstytucji RP po raz pierwszy w warstwie normatywnej, zadekretowano równowagę i współdziałanie władz (art. 10 ust. 1), działanie każdego organu w granicach prawa (art. 7), a w sferze praw i wolności zamieszczono zasadę domniemania niewinności (art. 42 ust. 3). Jednym z podstawowych założeń procesu wykładni jest to, aby nie opierać go tylko na formule clara non sunt interpretanda, ale przeprowadzić go z wykorzystaniem pozostałych metod wykładni. Sąd Najwyższy stwierdził też – odwołując się do § 55 Zasad techniki prawodawczej, że w artykule ujmuje się samodzielną myśl – że jeśli art. 139 Konstytucji RP wyłącza prawo łaski wobec osób skazanych przez Trybunał Stanu, to wynika z tego wniosek, że prawo łaski ma zastosowanie wobec pozostałych osób skazanych. Ponadto zdaniem Sądu Najwyższego abolicja indywidualna realizowana w trybie prawa łaski na etapie wszczętego postępowania karnego oznacza ingerencję władzy wykonawczej w tok tego postępowania z takim skutkiem, że nie może ono się już toczyć i to nie sąd decyduje o wiążącym rozstrzygnięciu sprawy. Władza wykonawcza nie może zaś ingerować w domenę władzy sądowniczej. Zastosowanie prawa łaski na etapie postępowania przygotowawczego czy sądowego przed wydaniem prawomocnego wyroku zamyka drogę do rozstrzygnięcia sprawy przed sądem dla wszystkich stron, w tym dla pokrzywdzonego (art. 45 ust. 1). „Rozstrzygnięcie sprawy […] tj. prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia danej sprawy przez sąd, nie jest ograniczone podmiotowo, a zatem, przysługuje także pokrzywdzonemu”, który „w procesie karnym, poza chęcią uzyskania materialnej rekompensaty poniesionej szkody majątkowej lub niemajątkowej, poszukuje też zadośćuczynienia w znaczeniu niematerialnym (niematerialnej kompensacji), którego nie może zastąpić ochrona realizowana za pośrednictwem środków postępowania cywilnego”. Sąd Najwyższy uznał też, że stosowanie przez Prezydenta RP prawa łaski w formie abolicji indywidualnej na podstawie art. 139 Konstytucji RP narusza zasadę domniemania niewinności sformułowaną w art. 42 ust. 3 Konstytucji RP. Jeśli ktoś z mocy tej normy jest niewinny, to żadna władza wykonawcza nie może twierdzić, że jest on winien, a przecież tylko wtedy ma sens akt łaski i tylko wtedy „coś” można temu winnemu „przebaczyć”.
Sąd Najwyższy zauważył również, że „do 15 listopada 2015 r. żaden uprawniony do wykonania tego prawa podmiot władzy państwowej […] nie zastosował go wobec osoby oskarżonej co jest wymowne i wskazuje, jak dysponenci tego prawa zgodnie pojmowali jego treść, pomimo różnych zapisów konstytucyjnych. Utrwalona praktyka w zakresie dotychczasowego realizowania prawa łaski pozwala na stwierdzenie, że można o instytucji prawa łaski mówić, jako o »pojęciu zastanym«. […] Przez 95 lat obowiązywania polskich konstytucji prawo łaski było generalnie rozumiane jako indywidualny akt głowy państwa, który winien mieć zastosowanie tylko wobec osoby prawomocnie skazanej, a nawet w okresie międzywojennym nieskuteczna okazała się próba rozszerzenia prawa łaski Prezydenta o abolicję indywidualną; taka forma prawa łaski uznana została za godząca w autorytet Prezydenta i będąca pogwałceniem praworządności”. Zdaniem Sądu Najwyższego twórcy Konstytucji RP nie przewidywali, że art. 139 może być odczytany jako umożliwienie stosowania prawa łaski przed prawomocnym wyrokiem skazującym, rozumianym jako przesądzający o winie, czego dowodzi przebieg obrad Komisji Konstytucyjnej 13 czerwca 1995 r.
Komisja ta 13 i 14 czerwca 1995 r. dyskutowała nad rozdziałem V zawierającym przepisy regulujące urząd Prezydenta RP, w tym nad projektowanym art. 125 dotyczącym prawa łaski, w brzmieniu: „Prezydent stosuje prawo łaski. Nie może jednak tego prawa stosować w stosunku do osób osądzonych przez Trybunał Stanu”. Po dyskusji komisja przyjęła brzmienie: „Prezydent stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie można stosować do osób skazanych przez Trybunał Stanu” i taką treść uzyskał art. 139 obowiązującej konstytucji. Alternatywnie rozważano też wersję: „Prawa łaski nie można stosować do kar orzeczonych przez Trybunał Stanu”. Zdaniem eksperta komisji Piotra Winczorka osądzony niekoniecznie musi zostać skazany. Po drugie skazany nie musi ponieść kary, ponieważ Trybunał Stanu może odstąpić od jej wymierzenia. „Tak więc pojęcie: »skazany« dotyczyłoby tylko takich osób, którym wina została udowodniona, i z tego powodu osoba ta została napiętnowana, lecz niekoniecznie obciążona karą przewidywaną przez ustawę o Trybunale Stanu, lecz przez Kodeks karny”. Ekspert proponował użycie wyrazu „skazanych”. Rozwinęła się następnie ciekawa dyskusja, „czy prawo łaski stosuje się do kar, czy do osób?”. Część członków komisji uznała, że prawo łaski jest stosowane w stosunku do orzeczenia o karze, nie o winie, inni twierdzili zaś, że „prawo łaski ma charakter podmiotowy, a nie przedmiotowy”. Jeden z posłów zauważył, że „prawo łaski to prawo podmiotowe, ale odnosi się do kary. Nie jest to abolicja”. Inny poseł stwierdził zaś, że art. 492 k.p.k. „rozstrzyga sprawę jednoznacznie” i „brzmi: »Prośbę o ułaskawienie skazanego…« Jest to więc prawo podmiotowe. Ułaskawia się skazanego”. Jeden z senatorów podobnie uznał, że prawo łaski jest „prawem osobowym”, gdyż „ułaskawieniu podlega skazana osoba. Natomiast przedmiotem łaski bywają kary, chociaż niekoniecznie. […] Może być bowiem orzeczony środek innego typu jak na przykład nieleczniczy środek zapobiegawczy. Nie ma wówczas kary, lecz występuje inny środek. Łaska nie obejmuje tylko kar sensu stricto. Natomiast na pewno dotyczy osoby”. Finalnie zakaz stosowania prawa łaski odniesiono tylko do osób „skazanych”, nie zaś „osądzonych” przez Trybunał Stanu[46]. Komisja nie rozważała więc możliwości przyznania Prezydentowi RP prawa do abolicji indywidualnej, pojawił się zaś głos, że prawo łaski to nie abolicja. Dyskutowano głównie nad tym, czy prawo łaski dotyczy bardziej osoby czy kary oraz nad pojęciem kary.
W wyroku z dnia 6 czerwca 2023 r. Sąd Najwyższy podtrzymał tezy uchwały z 2017 r., dodając, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego „nie miały wpływu na ocenę dopuszczalności i zasadności kasacji oskarżycieli posiłkowych”, gdyż „w polskim porządku prawnym sprawowanie wymiaru sprawiedliwości, a więc również orzekanie o odpowiedzialności karnej, jest wyłączną domeną sądów (art. 175 ust. 1 Konstytucji)”. Sąd Najwyższy wykonuje zadania z tego zakresu „jako władza niezależna i odrębna od innych władz, sprawowana przez niezawisłych sędziów podlegających tylko Konstytucji i ustawom (art. 173 i art. 178 ust. 1 Konstytucji), a tym samym niepodlegającym poleceniom, nakazom i dyspozycjom innych organów władzy publicznej”. Zgodnie zaś z art. 188 ust. 1 pkt 1 Konstytucji RP Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z konstytucją. Oznacza to, że „przedmiotem kognicji jest treść ustawy, a nie sposób jej zastosowania przez sądy”. Trybunał „nie bierze udziału w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości”, gdyż sprawują go tylko sądy powszechne i administracyjne oraz Sąd Najwyższy. Nie może więc rozstrzygać konkretnych sporów prawnych i w konsekwencji, zgodnie z Konstytucją RP, kompetencje Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego „są rozdzielne i nie dotyczą tego samego zakresu rozstrzygnięć”. Sąd Najwyższy „nie ma władzy derogowania przepisów ustawy (orzekania o utracie mocy obowiązującej przepisów)”, a Trybunał Konstytucyjny – „władzy rozstrzygania w sprawie konkretnego sporu prawnego, decydując o tym, jak prawo powinno zostać zastosowane w danej sytuacji prawnej”. Trybunał nie jest też „jedynym organem uprawnionym do interpretacji przepisów Konstytucji RP. W ramach sprawowania wymiaru sprawiedliwości Sąd Najwyższy i sądy powszechne, będąc zobowiązane do stosowania przepisów Konstytucji RP, są uprawnione również do dokonywania ich wykładni. W tym zakresie stosowanie przez sądy prawa nie podlega kontroli Trybunału Konstytucyjnego, który nie może też dokonywać powszechnie obowiązującej jego wykładni”. Sąd Najwyższy odwołał się do własnego orzecznictwa – „sądy nie mogą podlegać Konstytucji i ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji), a nadto i niejako odrębnie być wiązane wykładnią Konstytucji i ustaw dokonywaną przez Trybunał Konstytucyjny” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2023 r., III PSK 53/22). Wreszcie „immanentną cechą polskiego modelu kontroli konstytucyjności norm powierzonej Trybunałowi Konstytucyjnemu jest pozostawienie poza jego granicami aktów stosowania prawa, w tym zwłaszcza orzeczeń sądowych. Wybór tego modelu […] był w pełni świadomy i powodowany m.in. dążeniem do uniknięcia przekształcenia się Trybunału Konstytucyjnego w organ kontrolny wobec orzeczeń sądów powszechnych i Sądu Najwyższego. Wyrazem takiego ukształtowania kompetencji Trybunału Konstytucyjnego jest przede wszystkim ulokowanie go poza systemem organów wymiaru sprawiedliwości, którego sprawowanie należy wyłącznie do sądów (art. 175 Konstytucji RP), a także sposób unormowania skargi konstytucyjnej, której przedmiotem w prawie polskim – inaczej niż w wielu obcych systemach prawnych – może być wyłącznie ustawa lub inny akt normatywny, na podstawie którego sąd orzekł ostatecznie o wolnościach lub prawach określonych w Konstytucji, nie zaś samo orzeczenie sądu, będące rezultatem zastosowania ustawy lub innego aktu normatywnego (art. 79 Konstytucji RP)”. Także trybunał we własnym orzecznictwie wskazuje, że „nie jest w związku z tym władny kontrolować aktów stosowania prawa także wtedy, gdy w ocenie Trybunału są one rezultatem błędnej wykładni Konstytucji RP lub prowadzą do niekonstytucyjnych skutków” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2022 r., III CO 6/22, i powołane tam orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego).
Poglądu Izby Karnej nie podzieliła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Izba ta, w postanowieniach z dni 4 i 5 stycznia 2024 r. (I NSW 1268/23 i I NSW 1267/23) uchyliła – wskutek odwołań Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – postanowienia Marszałka Sejmu stwierdzające wygaśnięcie ich mandatów poselskich, podnosząc między innymi, że marszałek nie uwzględnił aktu łaski Prezydenta RP, mimo że zastosowanie prawa łaski w formie „przebaczenie i puszczenie w niepamięć oraz umorzenie postępowania” było „kluczowe” dla rozstrzygnięcia odwołania. „Tak sformułowane prawo łaski pozbawia wyrok skazujący jego skutków i nie prowadzi do utraty biernego prawa wyborczego, a w rezultacie mandatu poselskiego. Mówiąc inaczej, skutki prawomocnego wyroku skazującego zostały zniesione przez zastosowanie prawa łaski”. W poprzednich postępowaniach Sąd Najwyższy skupił się natomiast „na procesowym wymiarze prawa łaski […] w aspekcie domniemania niewinności oskarżonych (konieczność uniknięcia sytuacji, w której oskarżeni pozbawieni zostaliby szansy na sądowe potwierdzenie ich niewinności)”, czyli kwestii „zastosowania prawa łaski w formie umorzenia postępowania”. Prawomocny wyrok skazujący doprowadził „do zasadniczej zmiany sytuacji. Zdezaktualizowała się potrzeba ochrony konstytucyjnego prawa do domniemania niewinności”, więc tym razem prerogatywa Prezydenta RP nie była „rozpatrywana w kontekście jej skutków procesowych, lecz materialnych”.
Jednak Marszałek Sejmu, za którego pośrednictwem odwołania złożono, skierował je – przychylając się do poglądu, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie spełnia wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu – do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego i jej stanowiska oczekiwał. Okazało się ono niespójne: skład rozpatrujący odwołanie Mariusza Kamińskiego oddalił je postanowieniem z dnia 10 stycznia 2024 r. (II PUO 2/24), sędzia sprawozdawca sprawy Macieja Wąsika przekazał ją zaś Izbie Kontroli Nadzwyczajnej, którą I Prezes Sądu Najwyższego zarządzeniem z dnia 4 stycznia 2024 r. wskazała jako właściwą. Mimo to marszałek (z przeciwnej opcji politycznej) uznał za wygaszone mandaty obydwu posłów ze względu na fakt ich skazania[47].
Podstawowe motywy rozstrzygnięć trybunału przedstawiały się natomiast jak niżej. W uzasadnieniu wyroku z dnia 17 lipca 2018 r. – uznającego przepisy k.p.k., k.p.w. i k.k.w. za niezgodne z art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji RP w zakresie, w jakim nie czynią aktu abolicji indywidualnej negatywną przesłanką prowadzenia postępowania karnego – trybunał skupił się na argumentach uzasadniających stosowanie łaski w formie abolicji indywidualnej, a opinie i sądy przeciwne potraktował marginalnie. W wyroku z dnia 26 czerwca 2019 r. i postanowieniu z dnia 2 czerwca 2023 r. trybunał podtrzymał swoje stanowisko co do prawa łaski i odwołał się do wyroku z dnia 17 lipca 2018 r. O ile uzasadnienie wyroku z 2019 r. było lakoniczne i nie zawierało nowych elementów, o tyle uzasadnienie postanowienia z 2023 r. poszerzało dotychczasową argumentację, w tym odnosiło się do zdania odrębnego Leona Kieresa do wyroku trybunału z 2018 r. W wyroku tym trybunał następująco uzasadnił możliwość okazania łaski przed wydaniem prawomocnego wyroku skazującego.
„Po pierwsze, wykładnia językowa art. 139 Konstytucji […] wskazuje wprost, iż Prezydent może skorzystać z prawa łaski, w tym także dokonać aktu abolicji indywidualnej (nie można więc mówić o „domniemaniu kompetencji” Prezydenta w zakresie stosowania abolicji indywidualnej). Zastosowanie znajduje tu reguła wykładni lege non distinguente: skoro ustrojodawca nie wskazuje instytucji objętych prawem łaski, to należy przyjąć, że obejmuje ono również abolicję indywidualną”. Potwierdza tę tezę norma tegoż art. 139, że prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu. Powyższe „ustanawia wyjątek od reguły ogólnej, a skoro tak, to obowiązuje tu reguła exceptiones non sunt extendendae, zgodnie z którą wyjątków nie należy wykładać w sposób rozszerzający. Przykładem wykładni rozszerzającej byłoby zaś wyłączenie abolicji indywidualnej z prawa łaski. Należy rozróżniać dwa pojęcia: »prawo łaski«, pojemniejsze znaczeniowo, oraz »ułaskawienie«, odnoszące się do osób prawomocnie skazanych”. Charakterystyczne, że krytycy szerokiego pojmowania prawa łaski, w tym autor zdania odrębnego od wyżej wymienionego wyroku Leon Kieres, powołując się na wspomniane zasady lege non distinguente oraz exceptiones non sunt extendendae, dochodzą do przeciwnych wniosków, wykluczających abolicję indywidualną; niektórzy z nich za wyjątek uznają bowiem samo prawo łaski.
„Po wtóre, prawo łaski zalicza się do tzw. prerogatyw prezydenckich. Z art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji wynika, że skorzystanie” z tego prawa przez Prezydenta nie wymaga podpisu Prezesa Rady Ministrów ani uzasadnienia. Prerogatywy Prezydenta RP mają charakter władczy i osobisty. Prezydent wykonuje prawo łaski samodzielnie, bez konieczności działania (współdziałania) innego podmiotu władzy wykonawczej ani sądowniczej. Prezydent RP jest „najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej” (art. 126 ust. 1 Konstytucji), a jego ustrojowa rola ma istotne znaczenie dla oceny charakteru prawnego i rangi korzystania z prawa łaski. Dlatego, do czasu ingerencji ustrojodawcy, nie jest możliwa ani modyfikacja tej kompetencji Prezydenta, ani wprowadzenie mechanizmu jej weryfikacji w akcie podkonstytucyjnym albo w orzecznictwie sądów i trybunałów”. Choć „arbitralność decyzji Prezydenta RP” byłaby argumentem za ograniczeniem tej prerogatywy w przyszłej konstytucji, to obecnie wszelkie ograniczenie zakresu prawa łaski „naruszałoby prerogatywę Prezydenta” oraz „konstytucyjną zasadę podziału i równowagi władz”. Krytyka tak szeroko zakreślonej prerogatywy „jest w istocie formułowaniem […] postulatów de lege ferenda”. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego „przedstawiciele doktryny krytykujący skorzystanie z prawa łaski wobec osoby, która nie została prawomocnie skazana, w istocie stwierdzają niekonstytucyjność art. 139 Konstytucji i art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji. Zabieg powyższy jest niedopuszczalny, ponieważ nie można stwierdzić niezgodności z Konstytucją samych postanowień Konstytucji. Nie można zatem twierdzić, że skorzystanie z prawa łaski narusza zasadę trójpodziału władz czy też prawo do sądu albo zasadę domniemania niewinności”. Trybunał Konstytucyjny „rozumie zastrzeżenia części obywateli co do tak szeroko zakreślonych granic prawa łaski, wskazuje jednak, że powinny zostać one – ewentualnie – uwzględnione przez twórców nowej konstytucji”. Choć trybunał przyznał, że „prawo łaski nie jest absolutne i podlega pewnym ograniczeniom”, to jednak nie sprecyzował ich bliżej. Wykluczył jedynie korzystanie z prawa łaski „na przyszłość”, przyznającej określonej osobie „swoisty immunitet od odpowiedzialności karnej”.
Następnie trybunał powołał się na wykładnię porównawczą konstytucji innych państw („po trzecie”) oraz analizę historyczną konstytucji obowiązujących w Polsce przed 1997 r. („po czwarte”). „Polski ustrojodawca przyjął model tzw. formuły ogólnej, posługując się najszerszym pojęciem: »prawo łaski«. Tymczasem w państwach, w których przyjęto taki model, nie budzi wątpliwości, że prawo łaski obejmuje także abolicję indywidualną (m.in. Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki). W innych modelach wyłączenie abolicji indywidualnej jest albo dokonane wprost w konstytucji, albo też następuje w ustawie, wydanej na podstawie postanowienia konstytucyjnego”. W polskiej konstytucji nie skorzystano z żadnej z tych możliwości. Z kolei konstytucje marcowa i kwietniowa wyraźnie wyłączyły „możliwość dokonania przez Prezydenta aktu abolicji indywidualnej. Ogólną formułę prawa łaski przyjęto dopiero w Konstytucji PRL, nowelizacji tej konstytucji przywracającej urząd Prezydenta oraz w małej konstytucji z 1992 r., a następnie w obowiązującej Konstytucji”. Do czasu zmiany tego modelu przez ustrojodawcę „organy stosujące prawo nie mogą w drodze wykładni modyfikować przepisów Konstytucji regulujących pozycję ustrojową Prezydenta, stanowiłoby to bowiem rażące naruszenie zasady trójpodziału władz”.
Po piąte, trybunał uznał za „bezzasadne zarzuty, że abolicja indywidualna narusza zasadę trójpodziału władz oraz zasadę prawa do sądu. Prezydent bowiem nie sprawuje wymiaru sprawiedliwości, nie ustala prawdy, winy czy też kary”, nie ingeruje zatem we władzę sądowniczą. „Prawo do sądu nie oznacza, że w każdej sprawie musi […] zapaść wyrok. Uznanie, że abolicja indywidualna narusza prawo do sądu, jest równoznaczne z tezą, iż każde umorzenie postępowania z powodu ujemnej przesłanki procesowej narusza prawo do sądu”. Jednak w literaturze przedmiotu i w orzecznictwie nie podważa się konstytucyjności instytucji umorzenia postępowania. Akt abolicji indywidualnej jest zaś jedną z przesłanek umorzenia i nie ma podstaw do jej szczególnego traktowania.
Trybunał Konstytucyjny podniósł też, że „w pewnych okolicznościach, akt abolicji indywidualnej może stanowić remedium na tendencyjne, a nawet niesprawiedliwe czynności karnoprocesowe skierowane przez organy państwa wobec określonej osoby. Zdarza się bowiem, że prawem gwarantowane zasady bezstronności i obiektywizmu funkcjonariuszy państwowych (w szerokim rozumieniu) nie są w praktyce przestrzegane. Choć w system prawny wbudowane są swoiste „bezpieczniki”, mające służyć zapobieganiu takim sytuacjom, mają one jednak z reguły charakter następczy. Stąd wymaganie skazania prawomocnym orzeczeniem jako przesłanki ułaskawienia może być w pewnych sytuacjach rażąco krzywdzące dla osoby ubiegającej się o ułaskawienie, a w konsekwencji wypaczać funkcję prawa łaski. Samo uchylenie kary, bez możliwości wcześniejszego zapobieżenia zapadnięciu wyroku skazującego, może być dalece niewystarczające z punktu widzenia zasad sprawiedliwości i słuszności, ponieważ nie tylko zwieńczenie procesu karnego przez wymierzenie kary i jej wykonanie, lecz już samo wszczęcie i prowadzenie tego procesu wobec oznaczonej osoby może stanowić znaczną i nieuzasadnioną dolegliwość”. Instytucja prawa łaski – stanowiąca „szeroko pojęty akt uchylenia odpowiedzialności karnej” – „pozbawiona abolicji indywidualnej byłaby więc […] niepełna i nie mogłaby realnie spełniać właściwych dla niej funkcji”. Trybunał uznał też, że wskazywana w piśmiennictwie „możliwość nadużycia tak pojmowanego prawa łaski przez Prezydenta” jest argumentem za „zmianą konstytucji, nie zaś za wykładnią jej postanowień w sposób ograniczający prezydencką prerogatywę”. Zarazem trybunał zauważył, że skoro łaska w formie abolicji indywidualnej nie była dawniej stosowana, to wskazana jest „duża ostrożność w jej stosowaniu”. Niemniej „za tego rodzaju decyzje” Prezydent ponosi tylko „odpowiedzialność polityczną”, ale „nie w sensie odpowiedzialności parlamentarnej”.
W uzasadnieniu do postanowienia z 2023 r. trybunał nieco zmodyfikował i uzupełnił swój sąd: „dotychczasowe niestosowanie abolicji indywidualnej nie przesądza, iż jest ona niedopuszczalna”, gdyż „długoletnie stosowanie jakiegoś przepisu” nie musi być „słuszne i prawidłowe”. Jako przykład wskazano prerogatywę Prezydenta RP do powoływania sędziów. Od 1989 r. do 2008 r. „prezydenci zawsze powoływali na urząd sędziego osobę wskazaną przez Krajową Radę Sądownictwa aż do czasu”, gdy „Prezydent nie powołał na urząd sędziego kilku kandydatów rekomendowanych przez KRS. Praktyka ta, mimo początkowej krytyki, została zaakceptowana i w orzecznictwie, i w doktrynie”. Trybunał odrzucił też pogląd Leona Kieresa ze zdania odrębnego z 2018 r., że stosowanie prawa łaski może naruszać godność osób ułaskawianych. „Argument, że ułaskawienie jest korzystne tylko dla osób prawomocnie skazanych, którym nie udało się dowieść swojej niewinności”, natomiast osoby, wobec których zastosowano abolicję indywidualną, mogłyby ocenić to „jako »akt niełaski«, utrwalający w świadomości społecznej postawione im zarzuty i zamykający możliwość ich ostatecznej weryfikacji”, jest „wyolbrzymiony”. Wszak „występują sytuacje, w których wyroku sądowego nie będzie – tj. autorytatywnego i ostatecznego rozstrzygnięcia o sytuacji jednostki, polegającego na prawnej kwalifikacji konkretnego stanu faktycznego”. Wówczas – w razie umorzenia postępowania – efekt „będzie podobny, a więc postępowanie nie zakończy się ostatecznym rozstrzygnięciem”. Ponadto trybunał podkreślił, że Konstytucja RP nie przyznaje Sądowi Najwyższemu ani żadnemu innemu organowi kompetencji do kontroli ani oceny aktów urzędowych Prezydenta, wydanych w ramach przysługujących mu prerogatyw. Prezydent „posiada wyłączną kompetencję do oceny, czy i kiedy wydać akt łaski”. Akt ten „nie musi odpowiadać zasadom określonym w k.p.k.” Prezydent może zastosować prawo łaski „w trybie pozakodeksowym, korzystając ze swojej dyskrecjonalnej kompetencji”, bez „udziału innych organów”. „Podsumowując, zgodnie z art. 139 w związku z art. 144 ust. 3 pkt 18 Konstytucji, Prezydent RP stosuje prawo łaski na zasadzie wyłączności. Ma pełną swobodę decydowania o kryteriach stosowania prawa łaski, nie ma obowiązku uzasadniania prawa łaski, a akt łaski jest niezaskarżalny”. Znaczy to, że „prezydenckie akty łaski są ostateczne, trwałe i niewzruszalne”. Nie jest więc możliwe „zawężenie interpretacyjne” prezydenckiego prawa łaski „ani wprowadzenie mechanizmu jego weryfikacji w akcie podkonstytucyjnym albo w orzecznictwie sądów i trybunałów”. Prawo łaski to „ustrojowy przywilej Prezydenta”, a jego stosowanie „nie czyni z Prezydenta uczestnika wymiaru sprawiedliwości, konkurującego z sądami” w jego sprawowaniu ani nie uchybia „niezależności władzy sądowniczej”. Na poparcie tych tez Trybunał Konstytucyjny powołał wyrażoną w art. 7 Konstytucji RP zasadę legalizmu, wedle której organy władzy publicznej działają „na podstawie i w granicach prawa”. Zarazem ta sama zasada służy przeciwnikom abolicji indywidualnej, za jeden z koronnych argumentów przeciw tejże abolicji, który podnoszono też w zdaniach odrębnych.
Do wyroku z 2018 r. zgłosił zdanie odrębne sędzia Leon Kieres, a do postanowienia z 2023 r. sędziowie Michał Warciński i Piotr Pszczółkowski. Wszyscy oni wytknęli niedopuszczalność orzekania przez trybunał i konieczność umorzenia postępowania. Leon Kieres wskazał między innymi, że przedmiot wniosku dotyczy zaniechania legislacyjnego, czyli braku normy ustawowej, której Konstytucja RP nie wymaga, a taki brak nie podlega kontroli trybunału. Piotr Pszczółkowski i Michał Warciński stwierdzili zaś brak realnego sporu kompetencyjnego, gdyż nie może on zaistnieć między Sądem Najwyższym a Prezydentem RP. Piotr Pszczółkowski zauważył, że oba te organy realizują inne i niezależne od siebie kompetencje, a Michał Warciński – że Sąd Najwyższy nie dysponuje kompetencją orzeczniczą wobec prerogatywy Prezydenta RP do „aktów abolicji indywidualnej” i nie może orzekać „merytorycznie w procesie, który z mocy obowiązującego prawa, współukształtowanego przez wyroki Trybunału, musi być umorzony”.
Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski podnieśli szereg argumentów przeciw abolicji indywidualnej, opartych głównie na uzasadnieniu uchwały SN z 2017 r., przeważnie w kontekście ustrojowym demokratycznego państwa prawnego. Zwłaszcza Leon Kieres trafnie zauważył, że Trybunał Konstytucyjny opowiedział się „za maksymalizacją uprawnień Prezydenta kosztem znacznego uszczuplenia obowiązków sądów oraz praw i wolności jednostek”, co jest błędnym podejściem. „Przepisy Konstytucji powinny być zawsze traktowane jako spójna całość i tak interpretowane, aby każdy z nich mógł być możliwie najszerzej realizowany”. W razie rozproszenia „jakiejś materii w przepisach instytucjonalnych i dotyczących praw człowieka” wszystkie przepisy konstytucyjne są „komplementarne i powinny być rozpatrywane jako całość, w kontekście także innych postanowień Konstytucji, dotyczących m.in. zasady zaufania obywateli do państwa, zasady równości czy zasady proporcjonalności”. Zdaniem autora „tak rozumiana integralność Konstytucji skłania do wąskiego pojmowania prezydenckiego prawa łaski jako nieobejmującego abolicji indywidualnej. Tylko w ten sposób można bowiem zharmonizować tę prerogatywę z pozostałymi postanowieniami konstytucyjnymi”.
Zamiast podsumowania
O ile w państwie demokratycznym rozbieżności w interpretacji prawa nie są niczym zaskakującym, o tyle spory w judykaturze w kwestii abolicji indywidualnej podważają autorytet państwa i obniżają zaufanie do orzecznictwa sądowego i trybunalskiego. Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny, odmiennie interpretując kompetencje Prezydenta RP, kontestują też wzajemnie własne uprawnienia. Oto bowiem Trybunał Konstytucyjny – rozstrzygający sprawy w sposób abstrakcyjny i pozbawiony kompetencji do orzekania w sprawach indywidualnych – i różne składy Sądu Najwyższego – orzekające w sprawach indywidualnych w sposób wiążący sądy powszechne, przyjęły sprzeczne wykładnie kompetencji zarówno Prezydenta, jak i Sądu Najwyższego w zakresie prawa łaski i kontroli prawidłowości jego stosowania. Trybunał i sąd z jednej strony uzasadniają swoje racje tymi samymi kluczowymi standardami prawa, a z drugiej strony różnią się w kwestii własnych uprawnień orzeczniczych. W tym stanie rzeczy orzeczenia Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego nie tylko nie przynoszą rozstrzygnięcia powstałych wątpliwości, ale pogłębiają chaos interpretacyjny. Niestety, jak zauważył Rzecznik Praw Obywatelskich, wielokrotnie zdarza się, że sądy powszechne w sprawach indywidualnych inaczej niż Trybunał Konstytucyjny odczytują skutki jego abstrakcyjnych orzeczeń, gdyż wiąże je wykładnia Sądu Najwyższego, różna od wykładni Trybunału Konstytucyjnego[48]. Trafna jest uwaga Piotra Kruszyńskiego, „że tocząca się w piśmiennictwie oraz w orzecznictwie dyskusja nad kształtem prawa łaski w krajowym porządku prawnym w znacznej mierze determinowana jest bieżącą sytuacją polityczną. […] Argumenty natury aksjologicznej czy wręcz politycznej dominują nad argumentacją prawniczą”[49]. W podobnym tonie wypowiedziały się też I Prezes Sądu Najwyższego i Prezes Trybunału Konstytucyjnego.
I tak np. I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska w oświadczeniu z 8 stycznia 2024 r. skrytykowała bezprawne działania Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, dotyczące odwołań od postanowień Marszałka Sejmu o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. I Prezes Sądu Najwyższego „z konsternacją” przyjęła „zlekceważenie” przez tegoż prezesa jej zarządzenia nr 1/2024 z dnia 4 stycznia 2024 r., rozstrzygającego spór kompetencyjny między Izbą Pracy a Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, stwierdzając właściwość tej ostatniej izby w sprawie odwołania posła Mariusza Kamińskiego. Odwołania te przyjęto do rozpoznania w Izbie Pracy, co było „efektem samowoli” jej prezesa Piotra Prusinowskiego „działającego w porozumieniu z Marszałkiem Sejmu […] Bulwersujące jest, że do takiego porozumienia doszło w sprawie mającej na celu kontrolę legalności postanowienia Marszałka Sejmu przez Sąd Najwyższy”. Marszałek Sejmu przekazał wspomniane odwołania „do innej izby, niż określa ustawa i niż to określił odwołujący się”, a Prezes Izby Pracy „takie działania wspierał”. Rodzi to „pytanie o bezstronność” i może „u obywateli budzić wątpliwości co do apolityczności Sądu Najwyższego jako organu wymiaru sprawiedliwości”. Ponadto „niedopuszczalne jest, by to sam zainteresowany Marszałek, z naruszeniem prawa, a w szczególności art. 7 Konstytucji RP, decydował wbrew oczywistej intencji skarżącego o tym, gdzie skierować jego odwołanie. […] Takie postępowanie ma negatywny wpływ na wizerunek Sądu Najwyższego jako organu wymiaru sprawiedliwości niezależnego od władzy ustawodawczej i wykonawczej, zważywszy, że Marszałek Sejmu, będący wszak politykiem, formułował wobec Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych życzenia co do składu orzekającego w sprawie odwołań od jego postanowień, zaś działający w porozumieniu z tym politykiem Prezes Piotr Prusinowski wyznaczył uznaniowo dwóch spośród trzech sędziów w sprawie II PUO 2/24 […] Stawia to w niezwykle trudnej sytuacji skład sędziowski”, gdyż „mogą pojawić się pytania o jego apolityczność i bezstronność”. Zdaniem I Prezes Sądu Najwyższego „nie istnieją żadne podstawy prawne, by przypisywać właściwość w tej sprawie Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, poza wolą polityka koalicji rządzącej, jakim jest Marszałek Sejmu”[50]. Jak już wspomniano, Izba Pracy postanowieniem z dnia 10 stycznia 2024 r. oddaliła zażalenie Mariusza Kamińskiego, uznając za wiążący wyrok skazujący, zaś Izba Kontroli Nadzwyczajnej postanowieniami z dni 4 i 5 stycznia 2024 r. uwzględniła odwołania obu posłów, gdyż za wiążący uważała akt łaski Prezydenta z 2015 r.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska stwierdziła natomiast w TV Republika, że trybunał jednoznacznie orzekł, iż prezydent prawidłowo zastosował prawo łaski wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz że akt łaski jest czymś więcej niż ułaskawieniem, „jest aktem prawie że królewskim”, nawiązując w ten sposób do monarchicznego modelu aktu łaski. Wskazała też, że wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2023 r., kierujący sprawę Wąsika i Kamińskiego, mimo ułaskawienia, ponownie do sądu okręgowego, który ich skazał, spowodował powstanie sporu kompetencyjnego między Prezydentem RP a Sądem Najwyższym. Podkreśliła ponadto, że nie ma jakiejkolwiek podstawy prawnej do tego, aby jakikolwiek organ wchodził w kompetencje prezydenta i uniemożliwiał mu wykonanie prawa łaski. Podkreśliła, że orzeczenia trybunału „są powszechne i ostateczne”, a „nowa moda na kwestionowanie orzeczeń poprzez oświadczenia ministrów, przez powoływanie się na jakieś opinie, jest […] drogą do anarchii. Bo anarchizowanie prawa to jest nieuznawanie orzeczeń legalnych organów. A TK jest legalnie funkcjonującym organem usankcjonowanym konstytucyjne. Można nie zgadzać się z jakimś orzeczeniem trybunału, sądu, ale to nie oznacza, że wyrok nie obowiązuje”. Trwające dyskusje wokół decyzji prezydenta uznała zaś za „żenujące”[51].
Niemniej gorące sprzeciwy przeciwko abolicji indywidualnej skutecznie zniechęciły do jej stosowania. Jednak przesadzone wydaje się zarówno zapatrywanie całkowicie negujące dopuszczalność abolicji indywidualnej, jak i traktujące tę instytucję jako sferę uznaniowej i nieograniczonej prerogatywy Prezydenta RP. Za dopuszczeniem takiej abolicji mogą przemawiać względy racjonalnej polityki karnej i zasada równoważenia się władz. Zarazem, zgodnie z wprowadzoną w art. 10 K.p.k. zasadą legalizmu, organ powołany do ścigania przestępstw jest zobowiązany, z chwilą powzięcia uprawdopodobnionej wiadomości o przestępstwie ściganym z urzędu, wszcząć i przeprowadzić postępowanie karne. Istnieją jednak państwa kierujące się oportunizmem jako zasadą przeciwną, w myśl której organ procesowy może zaniechać ścigania przestępstw, choć jest ono prawnie dopuszczalne i faktycznie zasadne. Wyróżnia się oportunizm procesowy właściwy jako prawo organu procesowego do zaniechania ścigania ze względu na jego niecelowość i oportunizm niewłaściwy – odstąpienie od ścigania w sprawach drobnych. Takie odstąpienie uzasadniane jest ekonomią procesową, unikaniem angażowania wymiaru sprawiedliwości w sprawy błahe, co obniżałoby jego powagę lub niecelowością stosowania kar za drobne przestępstwa[52]. Skoro celowe jest poszukiwanie rozsądnego kompromisu między zasadą legalizmu, ugruntowaną w polskim prawie karnym, a koniecznością zagwarantowania skutecznego i sprawnego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości[53], to warto też rozważyć przydatność abolicji indywidualnej. Moim zdaniem, abolicja taka – jako wyjątek od zasady legalizmu na rzecz oportunizmu – mogłaby znaleźć uzasadnienie jedynie w incydentalnych przypadkach ze szczególnie istotnych i ważkich powodów. W aspekcie pozytywnym powinna ona służyć realizacji idei sprawiedliwości, gdy istnieją uzasadnione obawy nadużyć lub złej woli po stronie organów ścigania, które sąd będzie tolerował albo gdy prowadzenie postępowania karnego byłoby nie do pogodzenia ze względami humanitarnymi czy wymogami bezpieczeństwa państwa. W aspekcie negatywnym nie może zaś abolicja godzić w stabilność polityki karnej i poczucie sprawiedliwości, a zwłaszcza skutkować bezkarnością poważnych przestępstw, w tym urzędniczych i przeciwko prawom człowieka. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że ułaskawianie piastunów władzy publicznej, zwłaszcza z tego samego obozu politycznego, uwalniające od kary za nadużycie uprawnień, może kompromitować samą ideę prawa łaski czy amnestii. Ponadto prawo łaski, niezależnie od jego formy, powinno być stosowane rzadko i w sposób transparentny, tak aby wykluczyć podejrzenia o arbitralność, woluntaryzm czy partyjną stronniczość głowy państwa. Należałoby więc ustawowo określić jasne i precyzyjne zasady dostępu do informacji o dokonanych ułaskawieniach, zapewniające opinii publicznej szerszy niż dotąd wgląd w proces stosowania prawa łaski, ale z poszanowaniem prywatności ułaskawianych osób, które nie prowadzą działalności publicznej, ani nie pełnią funkcji publicznych.
W piśmiennictwie pojawił się głos Piotra Kruszyńskiego o potrzebie przyjęcia ustawy normującej stosowanie prawa łaski przez Prezydenta RP, w tym tryb i przesłanki udzielenia łaski, także w postaci abolicji indywidualnej[54]. Za interwencją ustawodawczą opowiadają się też autorzy wszystkich zdań odrębnych do omawianych w artykule orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Leon Kieres w 2018 r. wskazał, że Prokurator Generalny, będący wszak Ministrem Sprawiedliwości, powinien – wobec wyrażonego „stanowczego przekonania o istnieniu niekonstytucyjnej luki prawnej” – najpierw skorzystać „z własnych kompetencji w celu przywrócenia stanu zgodności z Konstytucją” przez inicjatywę ustawodawczą. „Praktyka dowodzi, że postępowanie legislacyjne w sprawach istotnych dla ustawodawcy może zostać pomyślnie zakończone w ciągu kilkunastu czy kilkudziesięciu godzin […] a rozpoznanie sprawy przez Trybunał Konstytucyjny – zwłaszcza w pełnym składzie – trwa zawsze wielokrotnie dłużej”. Z kolei Michał Warciński i Piotr Pszczółkowski zauważyli w 2023 r., że trybunał trzeci raz orzeka „w generalnie tej samej sprawie”, podczas gdy ustawodawca już od kilku lat mógł i powinien dokonać „niezbędnych zmian” w przepisach, dostosowując je do wymogów Konstytucji RP, zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 lipca 2018 r.
Choć ustawowe doprecyzowanie prawa łaski istotnie byłoby przydatne, to w polskich realiach przyjęcie takiej ustawy może nie zakończyć sporu o treść normy konstytucyjnej, tylko zrodzić nowy – o zgodność tej ustawy z Konstytucją RP – i dodatkowo zaostrzyć tarcia między Sądem Najwyższym a Trybunałem Konstytucyjnym. Dominuje bowiem pogląd, że to nie ustawy zwykłe determinują sposób pojmowania konstytucji – to konstytucja, z uwagi na szczególną moc prawną, przesądza o kierunku wykładni ustaw. Zarazem prawo do takiej wykładni przypisują sobie zarówno Trybunał Konstytucyjny, jak i Sąd Najwyższy, a ich orzeczenia bywają odmienne. Skuteczniejsze więc byłoby uregulowanie abolicji indywidualnej w ustawie zasadniczej. Podobnie utrzymuje trybunał z tą różnicą, że jego zdaniem zmiany konstytucji wymaga wprowadzenie zakazu abolicji indywidualnej, gdyż obecna Konstytucja RP taką abolicję dopuszcza.
Bibliografia
Baran B., Prawo łaski w polskim systemie prawnym na tle powszechnym, Sosnowiec 2011.
Kaczmarczyk-Kłak K., Prawo łaski w Polsce na tle porównawczym. Dawniej i współcześnie, Rzeszów 2013.
Kaczmarczyk-Kłak K., Istota i charakter prezydenckiego prawa łaski. W nawiązaniu do poglądów Profesora Jarosława Warylewskiego, „Wojskowy Przegląd Prawniczy” 2022, nr 1 (301).
Kardas P., Giezek J., Konstytucyjne podstawy prezydenckiego prawa łaski a możliwość stosowania tzw. abolicji indywidualnej, „Palestra” 2016, nr 1–2.
Kędzierski J., Prawo łaski a tzw. abolicja indywidualna – rozważania pro publico bono, „Palestra” 2016, nr 1–2.
Kozłowski K., Prawo łaski Prezydenta RP, Warszawa 2013.
Kruszyński P., Instytucja prawa łaski – de lege lata i de lege ferenda,„Przegląd Sejmowy” 2022, nr 2 (69).
Piotrowski R., Stosowanie prawa łaski przez Prezydenta RP, „Studia politologiczne. Studia i analizy” 2016, vol. 42.
Rozpędowski A., Prawo łaski jako konstytucyjne uprawnienie Prezydenta. Uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 2017 r., I KZP 4/17, „Gdańskie Studia Prawnicze” 2019, nr 1 (41).
Wiszowaty M., Prawo łaski Prezydenta RP jako realizacja funkcji przedstawiciela suwerennego narodu oraz strażnika bezpieczeństwa państwa. Uwagi po uchwale składu siedmiu sędziów SN z dnia 31 maja 2017 r. (sygn. akt I KZP 4/17), „Gdańskie Studia Prawnicze” 2018, nr 4 (40).
[1] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. z 1997 r. nr 78, poz. 483 z późn. zm.).
[2] P. Kardas, J. Giezek, Konstytucyjne podstawy prezydenckiego prawa łaski a możliwość stosowania tzw. abolicji indywidualnej, „Palestra” 2016, nr 1–2, s. 22–23. Zob. też S. Waltoś, Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2002, s. 552, T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego, Warszawa 2008, s. 1184.
[3] Postanowienie Prezydenta RP z dnia 16 listopada 2015 r., PU.117.45.2015, https://www.prezydent.pl/aktualnosci/prawo-laski/2015/prezydent-zastosowal-prawo-laski-wobec-4-osob,7925 [dostęp: 8 maja 2024 r.].
[4] Uchwała (siedmiu sędziów) Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 2017 r., I KZP 4/17, OSNKW 2017, nr 7, poz. 37.
[5] Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 r., X Ka 613/23, LEX nr 3715284.
[6] Dz.U. z 2025 r. poz. 46, ze zm.; dalej: k.p.k.
[7] J. Ojczyk, Co z mandatami Wąsika i Kamińskiego. Mamy oficjalne stanowisko marszałka Sejmu, 2 lutego 2024 r., https://businessinsider.com.pl/prawo/co-z-mandatami-wasika-i-kaminskiego-mamy-oficjalne-stanowisko-marszalka-sejmu/c8v5t3y; M. Jabłoński, materiał PAP z 8 stycznia 2024 r., https://www.pap.pl/aktualnosci/sa-sadowe-nakazy-doprowadzenia-mariusza-kaminskiego-i-macieja-wasika; materiał TVN24 z 24 stycznia 2024 r., https://tvn24.pl/polska/mariusz-kaminski-i-maciej-wasik-ulaskawienie-skazanie-pobyt-w-wiezieniu-kalendarium-wydarzen-7737279; postanowienia Prezydenta RP z dnia 23 stycznia 2024 r., PU.117.3.2024, https://www.prezydent.pl/aktualnosci/prawo-laski/2024/prezydent-zastosowal-prawo-laski-wobec-dwoch-osob,80300 i z dnia 24 kwietnia 2024 r., PU.117.14.2024, https://www.prezydent.pl/aktualnosci/prawo-laski/2024/prezydent-rp-zastosowal-prawo-laski-wobec-dwoch-osob,84759; materiał PAP z 26 kwietnia 2024 r., https://www.pap.pl/aktualnosci/prezydent-ulaskawil-bylych-agentow-cba-jest-komentarz-premiera [dostęp do każdego ze wskazanych materiałów: 8 maja 2024 r.].
[8] Ułaskawienie, [hasło w:] https://pl.wikipedia.org/wiki/U%C5%82askawienie; strona Kancelarii Prezydenta RP, https://www.prezydent.pl/aktualnosci/prawo-laski/2025, https://www.onet.pl/informacje/pravdaorgpl/duda-korzystal-najrzadziej-ulaskawienia-prezydenckie-w-liczbach/wwx510v,30bc1058, https://wiadomosci.onet.pl/kraj/najglosniejsze-prezydenckie-ulaskawienia-z-tych-spraw-musieli-sie-tlumaczyc/vy1ssrt [dostęp: 29 sierpnia 2025 r.]
[9] https://www.prezydent.pl/kancelaria/archiwum/andrzej-duda/aktualnosci/prawo-laski/2015 [dostęp: 29 sierpnia 2025 r.]
[10] Łaska, [hasło w:] Słownik Języka Polskiego PWN, https://sjp.pwn.pl/szukaj/łaska.html [dostęp: 8 maja 2024 r.].
[11] K. Kozłowski, Prawo łaski Prezydenta RP, Warszawa 2013, s. 189–190; K. Kaczmarczyk-Kłak, Istota i charakter prezydenckiego prawa łaski. W nawiązaniu do poglądów Profesora Jarosława Warylewskiego, „WojskowyPrzegląd Prawniczy” 2022, nr 1 (301), s. 7–14, pkt III.3.2 uzasadnienia postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 2 czerwca 2023 r., Kpt 1/17, OTK-A 2023, poz. 103.
[12] R. Piotrowski, Stosowanie prawa łaski przez Prezydenta RP, „Studia Politologiczne. Studia i Analizy” 2016, vol. 42, s. 89. Zob. też R. Piotrowski, Stosowanie prawa łaski w świetle Konstytucji RP, „Studia Iuridica” 2006, nr 45, s. 165, oraz uzasadnienie wyroku TK z dnia 12 stycznia 2005 r., K 24/04.
[13] Zob. np. M. Wiszowaty, Prawo łaski Prezydenta RP jako realizacja funkcji przedstawiciela suwerennego narodu oraz strażnika bezpieczeństwa państwa. Uwagi po uchwale składu siedmiu sędziów SN z dnia 31 maja 2017 r. (sygn. akt I KZP 4/17), „Gdańskie Studia Prawnicze” 2018, nr 4 (40), s. 513, czy P. Kruszyński, Instytucja prawa łaski – de lege lata i de lege ferenda, „Przegląd Sejmowy” 2022, nr 2 (69), s. 111 i przywołaną tam literaturę.
[14] Głowa państwa, [hasło w:] Encyklopedia PWN, https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/glowa-panstwa;3906090.html [dostęp: 8 maja 2024 r.].
[15] M. Wiszowaty, Prawo łaski…,s. 510–512 i przywołana tam literatura.
[16] Abolicja, [hasło w:] Leksykon prawa karnego procesowego. 100 podstawowych pojęć, Warszawa 2012, red. W. Cieślak, K. Woźniewski, s. 1–3; Amnestia, [hasło w:] Leksykon prawa karnego – część ogólna. 100 podstawowych pojęć, Warszawa 2018, red. P. Daniluk, s. 1–5. Zob. też Abolicja indywidualna, [hasło w:] https://pl.wikipedia.org/wiki/Abolicja_indywidualna [dostęp: 8 maja 2024 r.].
[17] Amnestia, [hasło w:] Leksykon prawa karnego procesowego. 100 podstawowych pojęć, Warszawa 2012, red. W. Cieślak, K. Woźniewski, s. 3–4; Amnestia, [hasło w:] Leksykon prawa karnego – część ogólna…,s. 1–5 [dostęp: 8 maja 2024 r.]
[18] Amnestie w Polsce, [hasło w:] https://pl.wikipedia.org/wiki/Amnestie_w_Polsce; A. Ziemski, Amnestia na 100 lat niepodległości, https://przeglad-socjalistyczny.pl/aziemski/1601-pps; Petycja w sprawie amnestii z 28 czerwca 2022 r., https://www.prezydent.pl/bip/petycje/petycje-2022/petycja-w-sprawie-amnestii,56604; Petycja_z_dnia_19_lipca_2019_r-4.pdf; https://archiwum.tvn24.pl/magazyn-tvn24/183/tvn24.pl/magazyn-tvn24/rzeczpospolita-laskawa-kiedys-amnestie-teraz-ich-nie-ma%2C183%2C3147.html [dostęp: 8 maja 2024 r.].
[19] Dz.U. z 2024 r. poz. 2698. Ustawa weszła w życie nazajutrz po ogłoszeniu, tj. 22 grudnia 2022 r.
[20] Stowarzyszenie Watchdog Polska w latach 2020-2024 złożyło 477 zawiadomień o bezprawnym przekazaniu przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast danych osobowych Poczcie Polskiej w związku z tzw. wyborami kopertowymi w 2020 r., a na 29 kwietnia 2025 r. 162 sprawy były ostatecznie zakończone, https://www.prawo.pl/samorzad/sad-zbada-sprzecznosc-tzw-ustawy-abolicyjnej-z-prawem-unii,524407.html [dostęp: 17 czerwca 2025 r.]
[21] Np. stanowisko RPO z 7 grudnia 2022 r. II.519.1146.2022.MH i uchwała Senatu druk nr 2882 z 15 grudnia 2022 r.
[22] A. Murzynowski, Ułaskawienie w Polsce Ludowej, Warszawa 1965, s. 126–128.
[23] J. Kędzierski, Prawo łaski a tzw. abolicja indywidualna – rozważania pro publico bono, „Palestra” 2016, nr 1–2, s. 43.
[24] M. Wiszowaty, Prawo łaski…, s. 513–514.
[25] Przypadkowy prezydent, materiał CBA, https://antykorupcja.gov.pl/ak/retrospekcje/retro/6946,Przypadkowy-prezydent.html; W. Kwiatkowski, Federalne prawo łaski w Stanach Zjednoczonych Ameryki, „Zeszyty Prawnicze” 2015, nr 15.3, s. 71–94; https://tvn24.pl/swiat/joe-biden-skrocil-wyroki-niemal-1500-wiezniow-najwiekszy-akt-laski-w-historii-usa-st8220256 [dostęp do całości: 22 marca 2025 r.]
[26] P. Kardas, J. Giezek, Konstytucyjne podstawy…, s. 24 i przywołana tam literatura.
[27] Ibidem, s. 37–38.
[28] Ibidem, s. 25–28 i przywołana tam literatura.
[29] Ibidem, s. 27–28.
[30] Ibidem, s. 33–35.
[31] Ibidem, s. 29–32 i przywołana tam literatura.
[32] A. Murzynowski, Ułaskawienie…, s. 126–128.
[33] P. Kardas, J. Giezek, Konstytucyjne podstawy…, s. 23–24 i przywołana tam literatura.
[34] Załącznik do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” (Dz.U. z 2016 r. poz. 283).
[35] P. Kruszyński, Instytucja prawa łaski…, s. 112–114, 117, 123. Zob. też K. Kaczmarczyk-Kłak, Prawo łaski w Polsce na tle porównawczym. Dawniej i współcześnie, Rzeszów 2013, s. 336–337.
[36] R. Piotrowski, Stosowanie prawa łaski…, s. 102–103.
[37] M. Jabłoński, materiał PAP z dnia 8 stycznia 2024 r.
[38] „Krakowskie Zeszyty Sądowe” 2005, nr 12, poz. 35.
[39] OTK-B 2007, nr 1, poz. 40.
[40] A. Rozpędowski, Prawo łaski jako konstytucyjne uprawnienie Prezydenta. Uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 2017 r., I KZP 4/17, „Gdańskie Studia Prawnicze” 2019, nr 1 (41).
[41] OTK-A 2023, poz. 103.
[42] OTK-A 2019, poz. 34.
[43] TK umorzył postępowanie w tym zakresie, więc przepisy te nie są przytaczane.
[44] Odpowiednio: Dz.U. z 2025 r. poz. 860, ze zm., dalej K.p.w. oraz Dz.U. z 2025 r. poz. 911, dalej K.k.w.
[45] OTK-A 2018, poz. 48.
[46] Biuletyn 1639/II Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego nr 20 z dnia 13 czerwca 1995 r.
[47] Komunikaty SN z dnia 5 i 8 stycznia 2024 r., https://www.sn.pl/aktualnosci/SitePages/Komunikaty_o_sprawach.aspx?ItemSID=621-b6b3e804-2752-4c7d-bcb4-7586782a1315&ListName=Komunikaty_o_sprawach; https://www.sn.pl/aktualnosci/SitePages/Komunikaty_o_sprawach.aspx?ItemSID=622-b6b3e804-2752-4c7d-bcb4-7586782a1315&ListName=Komunikaty_o_sprawach; J. Ojczyk, materiał z 2 lutego… [dostęp: 8 maja 2024 r.].
[48] RPO Marcin Wiącek w mediach o sytuacji prawnej Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prawomocnych wyrokach, prawie łaski i sytuacji w sądownictwie, https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/media-rpo-rmf-tvn24-prawo-laski-sadownictwo [dostęp: 8 maja 2024 r.].
[49] P. Kruszyński, Instytucja prawa łaski…, s. 123.
[50] Oświadczenie I Prezesa SN z dnia 8 stycznia 2024 r., https://www.sn.pl/aktualnosci/SitePages/Wydarzenia.aspx?ItemSID=965-0dc69815-3ade-42fa-bbb8-549c3c6969c5&ListName=Wydarzenia [dostęp: 8 maja 2024 r.].
[51] Droga do anarchii, https://wiadomosci.wp.pl/akt-prawie-ze-królewski-przylebska-komentuje-decyzje-dudy-6987934292015936a; A. Wysocki, Niebywałe słowa Przyłębskiej z 24 stycznia 2024 r., https://natemat.pl/538151,absurdalne-jak-przylebska-broni-dudy-laska-aktem-prawie-ze-krolewskim [dostęp: 8 maja 2024 r.].
[52] E. Pływaczewski, T. Szymański, Zasada legalizmu w praktyce wymiaru sprawiedliwości (wybrane zagadnienia procesu karnego), „Państwo i Prawo” 2016, nr 11, s. 3–20; R. Broniecka, Umorzenie absorpcyjne – wyjątek od zasady legalizmu, [w:] Zasada legalizmu w procesie karnym, t. 2, Lublin 2015, s. 8–9.
[53] K. Polit-Langierowicz, Legalizm czy oportunizm ścigania karnego? Dylemat współczesnej polityki karnej, [w:] „Studia Juridica Toruniensia” 2006, t. 3, „Debiuty”, s. 141.
[54] P. Kruszyński, Instytucja prawa łaski…, s. 121–123.
Sławomir Czarnow
Delegatura Najwyższej Izby Kontroli w Białymstoku
ORCID: 0000-0001-8134-6326


